Wątek: Bedę lżejsza o 10kg start 27.03

ja co chwila się na coś kuszę ale staram się tak w granicach rozsądku :P


śniadanie: jogobella light
II śniadanie: krażek ryzowy
obiad: zupka z kromką chleba
podiweczorek: mały kawałek sernika 1 kruche ciasteczko i 3 krążki ryżowe z dżemem
kolacja: biały serek ze szczypiorkiem i jedna kromeczka chleba

i jeszcze małym kawałkiem szarlotki zgrzeszyłam

Ciacha

Nie lubię tego. Nienawidzę. Jak to jest, że nie umiem się opanować? Po prostu nie umiem... Te czekoladowe jaja doprowadzają mnie do szaleństwa... Jestem całkiem zrezygnowana, bo wiem, że do niedzieli włącznie nię będę potrafiła sobie odmówić niektórych pyszności... Babeczek z masą kajmakową, wyżej wspomnianych czekoladowych jajek...
A co na przyspieszenie trawienia? Co zrobić, by nie byc taką sfrustrowaną?

a ja miałam wspaniały dzień:
rano 3 łyżki płatków kukurydzianych+pół szkl. mleka 0,5%
drugie śniadanie-ciemny chlebek z białym serkiem
obiad-trochę ciemnego makaronu z sosem pomidorowym z torebki
kawałeczek serniczka
kolacja-1 i pół jabłka

popołudniu piekłam babkę i nie spróbowałam nawet okruszka
WESOłYCH śWIąT

śniadanie: 3 wafle ryżowe z serkiem Tosca
II śniadanie: jogurt gruszkowy + musli
obiad:talerz zupy pomidorowej z makaronem
podwieczorek:pomarańcz
kolacja:2 kromki wasy pełnoziarnistej z serem żółtym

kalorie zjedzone:ok. 700 / bardzo mało wypiłam tylko 4 szklanki
kalorie spalone: ok. 100
(miało być więcej ehh ale juz poźno więc może jutro sie uda więcej poćwiczyć)

Moje kochane duszyczki życzę wam radosnych, cieplutkich i rodzinnych swiąt Wielkanocnych. ps: tylko się nie przejedźcie
A po świętach wracamy do ścisłych dietek
_________________

Hej
Dawno mnie tu nie była, bo jestem u rodziców na święta no i dostęp do kompa mam ograniczony.
Jak Wam dziś idzie? Macie stracha przed świętami? Ja mam nadzieje, że mi sie uda przez nie przebrnąć mieszcząc sie w 1000kcal..

ja robię sobie dwa dni przerwy bo wiem że i tak nie wytrzymam więc po co się dręczyć :P dziś i jutro jem co chcę, a od poniedziałku zaciskam pasa

Wesołych Świąt moje drogie

bzusiaczke, mam nadzieję, że tak będzie We wtorek Cię przypilnuję

He he, dziewczyny widzę, że walczycie ostro ;] Nie załamujcie się drobnymi wpadkami, bo nie ma co się dodatkowo dołować. A i tak Wam ładnie idzie. Powodzenia!

zdrowych i pogodnych swiat kochane i nie zalujcie sobie jedzonka, w koncu swieta tylko 2 razy do roku Buzki

Też Wam życzę wesołych i zdrowych i wybrzuszonych umiarkowanie Świąt
Ja też dziś sobie pofolguję (właściwie już zaczęłam), jutro też, a od poniedziałku - koniec.