-
U mnie to też czasem coś powiedzą, ale raczej wszystko akceptują i nie patrzą na mnie więc ok :P Mama się cieszy, że sobie sama robie jedzenie jak chce . Nie raz słyszałam od brata (który je tylko chipsy, frytki i pije cole a jest chudy jaak ... ) "jak Ty to możesz jeść, takie papki "(o owsiance) a najlepszy tekst o otrębach ! Kupiłam sobie i mi strasznie zasmakowały.. otworzone zostawiłam na stole i wyszłam z kuchni, a mój brat spróbowal.. i " fuuj to smakuje jak to... no... trociny" a ja haha :P
Nie lubie tylko jak mówie, że czegoś nie chce a od razu leci tekst " a co odchudzasz się?" nawet jak tak.. to sie nie przynaje i mówie.. nie nie mam ochoty :]
od jutra zaczynam moje odchudzanie , heh.. moja mama sie ze mnie nabija:] że jak zawsze tylko mówie, ale musi się udać! Pokaże jej! .. Proszę o wsparcie! Ja trzymam za was kciuki
Mustikka mam nadzieje, że nie jesteś zła, że podpięłam się tak pod Twoj wątek ? Spodobało mi się tu i się jakos rozkręciłam Chciałabym tutaj podawać wage czy wymiary? mogę? Jak nie , mów śmiało
-
chfasciku oczywiście, ze możesz zagościć w moim wątku na dłużej ja do wtorku mam tu przestój mały, bo mi mój R marudzi, że jechał do mnie 4 godziny a ja na kompie siedzę....ale staram się nie załamywać diety,chociaż cięko jest....
-
więc dzisiaj zaczęłam
dzien minął ok wyszło mi około 1400 kcal , będę sobie zostawiać jakieś kcal zapasu jakbym coś źle policzyła :P mam ochote coś sobie zjeśc, ale nie dam się
mustikkka : czekam na Ciebie hehe
moje pomiary 16.04.2007r. :
waga : 59,6 cel hmmm 55? nie wiem, naprawdę nie wiem ile chcę ważyć, chcę dobrze wyglądać.
łydka - 33cm
udo - 56 cm ;/
biodra kości - 86cm
biodra najszersze miejsce - 95cm
pępek - 75cm
talia - 70cm
biust - 88
3mam się przynajmniej do 1 czerwca
-
witam ponownie
dziś mój R pojechał do domu chciałam się pochwalić, ze pięknie się trzymałam dietki, nie tknęłam prawie wcale słodyczy....przez te dwa dni, zjadłam 2 czpisy i jedną gałkę lodów waniliowych (no było tak gorącooooo.... )
oto dzisiejszy jadłospis:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
właśnie wróciłam z aerobicu...ranyyy jakie ja mam zaległości w kondycji-ledwo tam nadążałam za wszystkimi.... na szćżęście mam zęby, które sobie mogłam zacisnąć zacisnęłam więc zęby i powtarzałam sobie "Będe piękna będę piękna będę piękna " i robiłam te wszystkie ćwiczenia....uffffff
chfaścik trzymamy się pięknie i będziemy piękne
-
mustikkka ..! cudnie takie powstrzymanie to Cię musi mocno zmobilizowac dalej Ja ćwiczysz i "wydaje Ci się" , że nie masz siły to pomyśl jak się bedziesz czuła jak skończysz, ta SATYSFAKCJA
u mnei dzisiaj troche kiepsko;/ niby wyszło 1550 kcal.. ale sama nie wiem czy dobrze policzyłam, bo mama zrobiłą cannelloni i się troche zapędziłam ;/ i jakoś głodna dzisiaj chodziłam, więc troche brzuszek zapełniłam. Oczywiściwe w starym moim odchudzaniu bym sobie powiedziała, ze zawaliłam i wale to, ale ja się będę trzymać mimo bólu, porażek itp, itd !! Juto już będzie lepiej, a poza tym trening dojdzie
-
mustikkka ..! cudnie takie powstrzymanie to Cię musi mocno zmobilizowac dalej Ja ćwiczysz i "wydaje Ci się" , że nie masz siły to pomyśl jak się bedziesz czuła jak skończysz, ta SATYSFAKCJA
u mnei dzisiaj troche kiepsko;/ niby wyszło 1550 kcal.. ale sama nie wiem czy dobrze policzyłam, bo mama zrobiłą cannelloni i się troche zapędziłam ;/ i jakoś głodna dzisiaj chodziłam, więc troche brzuszek zapełniłam. Oczywiściwe w starym moim odchudzaniu bym sobie powiedziała, ze zawaliłam i wale to, ale ja się będę trzymać mimo bólu, porażek itp, itd !! Juto już będzie lepiej, a poza tym trening dojdzie
-
z tymi moimi ćwiczeniami to jest ciężka sprawa, bo mi się z reguły nie chce, no i po części to wina uczelni, na której spędzam całe dnie ale myślę, ze raz w tygodniu aerobic dam rade a jak wytrzymam mieciąc to sobie loda kupię-nagroda musi być
Chwaścik jak jesteś głodna, to zjedz gumę do żucia bez cukru, albo wypij wodę mineralną z cytryną-naprawdę pomaga....albo jabłko....albo marchewkę....żołądek łatwo oszukać
-
Właśnie u mnie tak dziwnie, próbuje oszukać głód pije więcej niż szklane wody, ale to na chwile przechodzi, guma tak na 10 min a potem jeszcze bardziej, jabłko jem w szkole, potrafię się nim najeść chociaż szybko głodnieje, ale nie mogę sobie go zjeść kiedy chce bo to takie niezaplanowane kalorie. Więc myślę by doczekać do zaplanowanego posiłku i jakoś przetrzymuje a w ogóle ostatnio strasznie chce mi się pić (?) naszczęście to jest bezkarne
mustikkka a Ty nie jestes głodna na swojej diecie??
-
czy jestem głodna? to zależy, ale ja jem kilka razy dziennie, ale w małych ilościach, opiszę Ci to na dzisiejszym dniu
o 7.30 śniadanie-kromka grahama z serkiem almette szczypiorkowym
o 9.20 przed wyjściem na uczelnię druga kromka z tym samym serkiem
i potem mogę jeśc tylko na przerwach, ale tak sobie układam jadłospis, żeby na każdej przerwie coś przekąsić-wtedy możńa wytrzymać dłużej....i tak:
o 11.10 jabłko
0 12.50 podwójna kromka chleba grahama z parówką i papryką
o 14.30 jabłko
o 16.10 znowu kanapka z chleba i parówki
o 17.50 actimel
i niestety późno kolacja-obiad (jak kto woli), bo o 20.30 pierogi (ale wcześńiej nie miałam kiedy)
nie zdążę zrobić się naprawdę głodna, bo już coś wcinam. Nie są to rzeczy naprawde sycące, ale staram się o tym nie myśleć....trochę mnie "ssie" ale to zawsze wtedy, jak jestem w domu i wiem, ze lodówka blisko-wtedy też staram się nie myśleć o tym i zajmuję się wszystkim, co nie kojarzy mi się z jedzeniem....
co do picia-pocieszyłaś mnie, bo mnie też caly czas suszy-paradoksalnie-im więcej wody wypijam, tym bardziej mnie suszy....
-
dzień dobry
wyjrzałam dziś przez okno i co widzę? w nocy deszcz padał i nie ma słoneczka, tylko jest szaro...buuuu a ja tak się cieszyłam na słoneczko!!!!
chciałam się dzisiaj zważyć i zmierzyć, ale niestety mam swoje "comiesięczne cierpienia", więc sobie daruję, bo niepotrzebnie się pogrążę...przeczekam i potem się zważę :P
jestem już po śniadanku-dwie kromki grahama z szynką i jajkiem (kalorycznie, bo jak sobie ułożyłam menu na dziś, to mi wyszło 600 kalorii, więc muszę czymś dopchać do tysiaka, a przynajmniej do 950). Za godzinę idę na uczelnię, na szczęscie mam tylko 2 zajęcia, to jabłko i actimel mi wystarczą na obiad ryż z warzywami a na kolację sałatka pomodorow-ogórkowo-paprykowo-cotamjeszczebedziewlodowce
a teraz zmykam sie pouczyc....
M
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki