Wątek: kolejna próba,kolejny strach przed porażką...

27.04.2007 ----------------> 11.05.2007
waga 65 ----------------> niecałe 65
pod biustem 84,5 ----------------> 84
talia 87 ----------------> 86.5
biodra 94,5 ----------------> 94
udo 57 ----------------> 56.5
łydka 36,5 ----------------> bez zmian

stanęłam dzisiaj na wadze...pierwszy raz pokazała 3 milimenty PRZED 65 kg a nie 3 milimetry ZA mam taką wagę z podziałką, a nie elektroniczną...

No Mustikka Widzę, że waga zrobiła kroczek w dobrą stronę. Gratuluję i oby tak dalej. Miłego piątkowego wieczora życzę

taaaaa daaaaaammmmm 64

wczoraj cały dzień na uczelni, ale nie zjadałam zbyt dużo, bo się stresowałam egzaminem z angielskiego (będzie porażka ). Zjadłąm tylko pół jabłka, jedną grahamkę z kiełbaską i sałatką i wypiłam kubusia. Jak wróciłam zjadłam 4 kluski śląskie "popaprane" sosem i tyle...wcale mi się jeść nie chciało....na koniec zjadłam banana. Może i wypełniłam dawkę kaloryczną, albo i nawet ją przekroczyłam-nie wiem....nie chce mi się uż liczyć, zmieniłam po prostu styl odżywiania się , wyeliminowałam praktycznie tłuszcz, cukier w śladowych ilościach. Zamiast ziemniaków jem ryż. Dużo warzyw. I tyle....codziennie przynajmniej 15 min ćwiczeń i raz w tygodniu aerobic. Może powoli dojdę do upragnionego celu....
teraz ide na działkę wygrzać tłuszcz na słoneczku na śniadanie poszła grahamka z kkiełbaską i piomidorkiem. Na obiad planowany kurczak z ryżem. co dalej-się zobaczy z ruchu planowany jest rower-bo na nim jadę i spacer po lesie w poszukiwaniu grzybów :P a potem wysiłek intelektualny w postaci nauki

buźka dla wszystkich :*

a ponieważ już postanowione- w sierpniu jadę do PRAGI to muszę wyglądać idealnie jadę z moim Ukochanym i z Psyjaciółką Praga, miasto,które kocham i zdjecia z tego wyjazdu będą oglądane przez wszystkich, więc warto by było być szczupłą, no nie :P

u mnie cisza, bo mam problemy z internetem

trzymam się, byłam nawet dziś na wadze, ale na oficjalne pomiary jeszcze za wczesnie....

I jak Praga? Cholercia, jak ja kocham to miasto!

Witaj Myszko
Troszkę mnie nie było, głównie przez awarię forum ale już szybciutko wracam do Ciebie. Zazdroszczę Pragi. Ja niestety nigdy tam nie byłam i nie wiem czy kiedykolwiek będę a tyle się cudownych rzeczy nasłuchałam... Mam to samo co Ty w kwestii wyjazdów heh. Ja za miesiąc tydzień i cztery dni jadę na Open'era i też chcę mieć fajne fotki, których nie będę się wstydzić Czekam na oficjalne wyniki pomiarów i trzymam kciuki Jak egzamin z angielskiego? Kiedy będą wyniki?
Buziaki:*

23.05.2007
waga 65 ---------------> 63
talia 86.5 ----------------> 85
biodra 94 ----------------> 94
udo 56.5 ----------------> 54,5
łydka 36,5 ----------------> 36,5

jeszcze 3 kg i pierwszy etap zakończony....coraz wolniej waga spada....coraz mniej siły mam na dietę....a Praga coraz bliżej....

od 12 kwietnia zrzuciłam 6 kg i 13.5 cm w obwodach....chyba trochę za mało jak na mnie...

mustikka, gratuluję! ładne zmiany

Mustikka super zmiany. Zwłaszcza 1,5 cm w talii jest super Waga niestety zawsze z czasem spada coraz wolniej ale się tym nie podłamuj i walcz dalej. Trzymam kciuki i życzę miłej środy:*