-
Re: Re: Dzień 22
Ech Jenn Jenn... szkoda, że nie chcesz iść na studniówkę..
( Ja też nie chciałam - wyglądałam jak puplecik, 161 cm wzrostu, 85 kg. Żaden chłopak nie chciał zatańczyć ze mną poloneza, czułam się gorsza, na próbach siedziałam w kącie i chciało mi się płakać. Klasa za mną nie przepadała, miałam tylko dwie w miarę dobre koleżanki.. i to one mnie namówiły żebym poszła na studniówkę. Przekonały mnie mówiąc że jest tylko jeden taki dzień w życiu. A jak mi się nie spodoba, to zawsze mogę wyjść i wrócić do domu. Jedna z nich poprosiła znajomego żeby ze mną zatańczył, mama uszyła mi sukienkę, bo w te sklepowe się nie mieściłam albo ceny były kosmiczne.... wyskrobałam oszczędności na fryzjera i makijaż i efekt był taki że wiele osób mnie nie rozpoznało!!! To dopiero było przeżycie.... Teraz dużo bym dała żeby jeszcze raz iść na studniówkę. Ale to już nie wróci
( Chłopak żaden mnie już też nie zaprosi, bo na co mu starsza o 2,3,4,5 lat dziewczyna...... i naprawdę warto było iść. Teraz już za późno pewnie żebyś się zdecydowała... ale nawet nie wiesz co tracisz... 
Chudnij chociaż dzielnie jak do tej pory, żeby Ci w maju czy czerwcu do głowy nie przyszło uciekać z balu maturalnego
)))
Trzymaj się dzielnie... cieszę się, że w końcu odnalazłam gdzie się wpisujesz, bo od kilku dni brakowało mi Twojego pisania... uzależniłam się 
Buziaki i ciepłe pozdrowienia
Mi.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki