-
Monn to niezły hardkor Ci zrobili... a z moją "wyceną" to po prostu nie mam pojęcia, jak napiszę (próbna mi świetnie poszła, ale miałam duużo szczęścia :P ) i w związku z tym, gdzie składać papiery :P no,ale może po maturze będę coś wiedziała :P
Ja miałam zakończenie roku w czwartek i moje ludzie nawet nie usiłowały sprawiać wrażenia,że się lubimy :P skoczyliśmy tylko ze znajomymi do pubu, a prawdziwie szalejemy dzisiaj - idziemy potańczyć
Powodzenia
-
Baszku, ja oczekuję, że matura nie będzie trudna, bo zawsze te w maju są łatwiejsze ze względu na to, że muszą jakoś wypośrodkować poziom... Liczę na moją wiedzę i trochę szczęścia. Tobie na pewno dobrze pójdzie! Co do imprezy, to baw się dobrze i wytańcz się za wszystkie czasy! Podobno godzina tańczenia dosyć intensywnie w klubie to 500 kJ weg! Buziaki!
-
Monn a na jakie studia Ty się wybierasz? ja w sumie nie boję się matury, tylko...chciałabym wiedzieć, jakiego wyniku mogę się spodziewać
-
no witam witam :]
ja po zakończeniu jestem trochę trochę no
powiedzmy tak...
wczoraj byłam lekko rozluźniona
a dziśj est ok
tlyko z dieta u mnie jest ciężko...
mam cukrzycę i czasem jak człowiek nie chce jeśc to musi
np dziś musiałam zjeść bułkę dodatkowo :/
ehh no ale cóż
zobaczymy ile kcal zjem do wieczora :]
pozdrawiam i lece sprzątać
-
Baszku, ja tam jednak się boję matury, zawsze jakiś stres jest... Składam papiery na filologię angielską, polską i może na dziennikarstwo. Całkiem możliwe, że wyjadę po 1. roku na studia do Anglii albo na rok w ramach Sokratesa. Też bym chciała wiedzieć, jak mi ostatecznie pójdzie... Fajnie by było...
Asinka3, rozluźniona, tak?... :P Zdarza się. Wiesz, co w Twoim przypadku na pierwszym miejscu stawiałabym zdrowie, a nie wygląd. Ważne, żebyś dostarczała organizmowi tego, co potrzebuje. Trzymaj się.
-
ale ja wiem że mogę że potrafię
tylko nie mam już taki silnej woli?
nie wiem co sie dzieje
ZACZYNAM OD TERAZ
przecież do jasnej cholery no musi sie dać
skoro już kiedyś taaak schudłam to i teraz...
NO MUSI SIE UDAĆ!
-
Nad silną wolą zawsze trzeba pracować, Asinko3, pomyśl sobie, co osiągniesz, jak schudniesz... Mnie to strasznie motywuje. Ja sobie zawsze myślę, że jak schudnę, to będę sie po prostu czuła dobrze we własnej skórze, będę skupiać uwagę facetów :P i będę pewna siebie. Albo niech Cię zainspirują przykłady innych ludzi, którym się udało. To pomaga. Nie poddawaj się, jak nie uda Ci się dzisiaj, to zaczniesz od jutra i tak do momentu, aż coś zaskoczy i wygrasz ze swoimi słabościami. Trzymaj się cieplutko. :*
-
no trzeba nad nią pracować
niestety :/
szkoda że to nie jest tak "pstryk" i już jest 10kg mniej :/
ehhh
dziś jak na razie jest dobrze nie dojadam
i ślęczę nad zeszytami z pierwszej klasy z polskiego :] (zaczynam właśnie teraz przygodę z renesansem ;] )
pozdrawiam :*
ps. narazie (jestem po obiedzie) zjadłam:
490kcal :]
-
Hehe, gdyby to było tak "pstryk", to po świecie chodziłyby tylko i wyłącznie piękne, szczupłe kobiety, (pewnie jeszcze bogate :P ) a to by było nudne, sama przyznasz, Asinko3... Nie pogniewałabym się jednak, jakby ten "pstryk" miał przysługiwać kilku osobom (w tym mnie :P ). Pozdrawiam.
-
Monn żeś dobrze tą sprawę ujęła :P
Ja dziś po mierzeniu mogę spokojnie przesunąć tickerek o 1 kg w dół a to już ta granica, przy której czuję się dobrze i komfortowo (znaczy, magiczna cyferka 65 kg :P )
A co do matury z polskiego, to ja totalnie nie mam pojęcia, co powtarzać (no, środki stylistyczne-tyle wiem). Bo na rozszerzonej i tak są dane fragmenty...
Ja już w ogóle zresztą kręcę się w kółko :P Oby wam szło lepiej
Buźka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki