Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 62

Wątek: to be FIT is sooooooooo SWEET ;] 07.05-14.07

  1. #31
    Guest

    Domyślnie

    POBIEGAŁAM POL GODZINY, JUZ MI LEPEIJ musiałam wyrzucić z siebie emocje, stres..dochodze do wnoisku ze dzien bez ćwiczen to dzien stracony jak się tak pozytywnie zmęczę to przynajmniej czuję ze żyję a nie tkwie w letragu nad ksiazkami.
    Widząc siebie teraz w lustrze stwierdziłam, że jakis wizualnych zmian jeszcze nie ma szkoda, ale poczekam, w koncu coś musi ruszyc Za to psychicznie sie czuje lżej [moze nie dziś, ale przez ostatnie dni] a to juz jest jakis sukces
    Dobranoc :****

  2. #32
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Pewnie, że sukces Szi. Może nawet ten większy. Ważniejsze jest jak się czujesz a nie ile pokazuje waga. Buziaki Myszko:*

  3. #33
    Gofus jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-05-2005
    Mieszka w
    Morzyczyn
    Posty
    206

    Domyślnie

    Hej! Źle mi dziewczynki, ta pogoda mnie dobija. Mam chore uszy i gardełko a jak jestem chora to mi się nie chce jeść normalnie tylko słodycze mi wchodzą Staram się nie jeść, ale tak mi się chce A boli mnie.Ech...ale znalazłam bardzo dobre śniadanko, cukier mi po tym nie skacze i jest chyba dość dietetyczne. Wafle ryżowe z masłem orzechowym, spróbujcie bardzo dobre, można się najeść i jest zdrowe. Trzymajcie się laseczki! ciężko mi jest z obiadami, nigdy nie wiem co mam jeść. Macie może jakieś pomysły? Wiem że to tylko kwestia przyzwyczajenia, że na obiadek musi być mięsko, ziemniaczki lub coś tam w ogóle raczej zapełniającego, a te dania są raczej kaloryczne, zresztą sama nie wiem. Poza tym jak gotować, żeby jeszcze rodzinie smakowało, nie mam ani czasu ani ochoty gotować na trzy gary Dobra kończę marudzić, odezwę się jak wyzdrowieję bo wieje ode mnie pesymizmem a to wam niepotrzebne

  4. #34
    Guest

    Domyślnie

    Hey Kochane Dawno mnie tu nie było ale co zrobić jak ciągle jakieś zaliczenia na uczelni zraz pozaglądam na Wasze wątki, żeby zobaczyć jak Wam idzie Z dietą u mnie całkiem nieźle, żadnych wpadek nie było ..chcoiaz dzisiaj zjadłam pół cukiera czekoladowego, ale to przeciez tyle co nic Z ćwiczeniami też nieźle, codziennie spinning, normlanie się zakochałam w tych zajeciach Kiedyś wolałam zwykły aerobic teraz to tylko ten rowerek 'katuje' dziewczyny jesli nie próbowałyscie, to konieeeeeeeeecznie spróbujcie;]polecam a jak sie nie spodoba gwarantuje zwrot pieniedzy
    Chyba mi buzia trochę zeszczuplała...w sumie to nikt mi tego jeszcze nie powiedział...ale mam nadzieje, że to nie jest tylko wytwór mojej wyobraźni
    Założyłam dzisiaj legginsy, do tego spodnice przed kolano [a co trzeba sie przyzwyczajać do pokazywania nóg ] ...i odkryłam przerażającą rzecz, której wcześniej nie zauważyłam mam jakieś powykrzywiane kolana tzn. nie wiem dlaczego [o zgrozo! :P ] pojawił mi się tłuszcz przy kolanach...aaaa a ja myślałam, że to taki syndrom starszych pań, które już swoje wystały i przepracowały jak widać tych mlodszych to też niestety dotyczy trzeba się tego jak naszybciej pozbyć
    A tak w ogóle to marzy mi się taki strój obcisłe spodnie rurki do tego balerinki na płaskiej podeszwie ...póki co nie moge założyć takiego zestawu, bo wyglądałabym jak kaczka z przykrótkimi nogami, a tego bym nie chciała ale może kiedyś....kiedy wydłuze sobie operacyjnie nogi swoją drogą to ciekawe czy za ileś tam lat, będzie można sobie różne ćzęści ciała wydłużać

    Dziś podsłuchałam na siłowni rozmowę dwóch dziewczyn. Jedna [ta chudsza] radziła drugiej [tej grubszej] co ma jeść, żeby schudnąć..w sumie to mam podobny jadłospis a jak do tej pory prawie nic ze mnie nie zleciało . Gadały też, że b. ważne jest, aby nie łączyć białek z węglami, bo to tuczy - ogranizm zajmuje sie wegowodanami w pierwszej kolejnosci, a białka magazynuje 'na potem'...co o tym myślicie? chyba coś w tym jest, ale taki sposób odzywania to chyba nie dla ludzi jednak o, mam pytanko , może wyda się głupie ale ja już jakiejś paranoi dostałam zawsze myślałam, że maślanka i serek wiejski to nabiał, ale jakoś kilka dni temu sprawdziłam co tam mają ciekawego na etykietce i sie okazało, że w 100g jest więcej węgli niż białka czyli to sa węgle zgłupiałam
    Gofus........mmmmmm! takie sniadanko to ja mogłabym jeśc do wieczora :P a ja w tesco znalazłam ostatnio takie wafle w czekoladzie albo polewie jogurtowej.. fajnie wygladały, juz miałam je kupić, ale silna wola okazała sie silniejsza hehe, ale myśle ze sie na nie wkrótce skusze jeden wafel ma ok.80kcal, wiec da sie przezyć ,masła orzechowego narazie nie kupie, wole nie ryzykować, bo wciąż czuje, że jeszcze nie pokonałam swojego 'wewnętrznego głodomora' [okreslenie zaczerpniete z którego z wątków ]
    Gofus,na ten obiad moze wypróbuj np kalafior , albo fasolke szparagowa [dla rodziny z zasmażką a dla Ciebie bez] u mnie taka opcja obiadowa od czasu do czasu przechodzi jak musze zrobic obiad no i oczywisćie rybka pieczona, albo jakiś ryż brązowy z sosem i np. piersia kurczaka..a marudzić pewnie, że mozesz w koncu po te jest forum, żeby moć się komuś powyżalac, a my Cie tu chetnie wysłuchamy i pocieszymy :*
    No, będę kończyć, spać mi sie chceeeee.Dobranoc:***

  5. #35
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja dzisiaj robie na obiad omlet z warzywami dla mnie w wersji light a dla rodzinki z serkiem boczkiem i grzankami ale sie bede slinic ale coz ...

  6. #36
    Bloody19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja muszę walczyć z kotletami mielonymi mojej mamy, a raczej z moją mamą, która chce mnie zmusić do nich. Jak mnie to denerwuje, że ona nie umie zrozumieć tego, że ja mam troszkę inne zapatrzenia na moje żywienie

  7. #37
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Witaj Szi
    Mam nadzieję, że masz w planach super udany weekend Przeczytałam sobie Twojego posta i powiem Ci, że nie znam się w ogóle na łączeniu węgli z białkami, nawet gdybym się znała pewnie nie stosowałabym się do zaleceń bo jem to co lubię i tyle heh. Co do kolan to się nimi nie przejmuj. Ważne, że są zdrowe. Ja np obojętnie jakbym się nie starała i tak nie będę miała zgrabnych bo lewe mam po trzech operacjach i jest "lekko" zniekształcone i z bliznami, które nie chcą zniknąć mimo, że codziennie smaruje je różnymi mazidłami. Więc ciesz się, że są zdrowe i nie wyszukuj wad, ok? Super, że ćwiczysz. Tego zazdroszczę i to bardzo. Ja sobie mogę pozwolić tylko na brzuszki a o moim ukochanym rowerku mogę zapomnieć jeszcze przez parę miesięcy Waga wreszcie się ruszy, zobaczysz. Bądź cierpliwa i grzeczna a wszystko będzie ok. Buziaki:*

  8. #38
    Guest

    Domyślnie

    Hello ja tylko na chwilkę, taka łaaaaaaaaaaadna pogoda, szkoda siedzieć w domu kurcze, umowiłam się z kolezanka na miescie, a tam tyle ludzi...i wszyscy z lodami ehh, życie A jak tam Wam weekendzik mija?mam nadzieje, ze też nienajgorzej
    Krótki raporcik:
    19.05- sobota
    szkl.koktajlu wysokobiałkowego, 1/2l maślanki,serek wiejski i kilka orzeszków,3 jabłka,3 kotleciki sojowe...chyba wszytsko, mam nadzieje ze o czymś nie zapomniałam
    Ćwiceniowo:
    1h spaceru
    1h ćwiczeń na siłowni
    prawie 1h biegania
    Dziś[niedziela] - 20.05
    szkl.maślanki, 3 jabłka,serek wiejski, litr maślanki ,3 koltleciki sojowe
    Ćwiczeniowo:
    1,5h spaceru
    1h ćwiczeń na siłowni +15min truchtu
    Coś się ostatnio nie pilnuję z godzinami posiłków dzisiaj zjadłam przedwczesną i większą kolację, eh, mam nadzieję, że jutro sie poprawię
    Bloody19 moja mama z kolei robiła pyszne ciacha a potem przy wszytskich oznajmiała, że ja ich nie mogę zjeść, bo jeszcze bardziej przytyję...była nawet taka sytuacja-siostra mi chciała nałożyć podsmażane grzyby na talerz[byl obiad a ja byłam w pokoju obok] a mama do niej po cichu "po co, nie dawaj jej tego, za duzo tu oleju, a grzyby i tak nie mają wartości odżywczych..[pauza]...albo dobra niech zje trochę..." do dziś pamietam jak się wtedy czułam....więc już nie wiem, czy lepiej jak ktoś w tak perfidny sposób daje ci do zrozumienia, żebyś mniej żarła..czy natarczywie namawia do jedzenia
    Depersya ok, już daję spokój moim kolanom a Ty się trzymaj, jeszcze trochę i też bedziesz śmigać na swoim rowerku ;***
    Zmykam w plener

  9. #39
    Guest

    Domyślnie

    dziewczyny coś mi odwala z tym sportem...biegałam jeszcze dziś 45min nie dlatego, że jestem jakas bardzo zdesperowana, tylko strasznie mi się chcialo :P
    A tak w ogóle to boczki mi się zmiejszyły :P no i w końcu czuję wyraźnie moje odnawiajace się mięśnie na rękach....i brzuchu to już jest coś, co nie? no idę, pouczę się jeszcze trochę, a potem 'gotowe na wszystko'

  10. #40
    Bloody19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bloody19 moja mama z kolei robiła pyszne ciacha a potem przy wszytskich oznajmiała, że ja ich nie mogę zjeść, bo jeszcze bardziej przytyję...była nawet taka sytuacja-siostra mi chciała nałożyć podsmażane grzyby na talerz[byl obiad a ja byłam w pokoju obok] a mama do niej po cichu "po co, nie dawaj jej tego, za duzo tu oleju, a grzyby i tak nie mają wartości odżywczych..[pauza]...albo dobra niech zje trochę..." do dziś pamietam jak się wtedy czułam....więc już nie wiem, czy lepiej jak ktoś w tak perfidny sposób daje ci do zrozumienia, żebyś mniej żarła..czy natarczywie namawia do jedzenia
    Moja mama to robi tak i tak. Z jednej strony się złości, że robię sobie co innego niż ona robi, a z drugiej ciągle tak jakby kontroluje to co jem... Albo przy kimś powie... "a ona przeciez nie może", "jej nawet nie proponuj" szlag mnie wtedy trafia. Po co te komentarze..

Strona 4 z 7 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •