-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Witam Was Dziewczyny!!!
Nie oddzywałam się calutki dzień, bo u nas najpierw długie przygotowania do imprezki, a potem ona sama - jeszcze trwa. Muszę powiedzieć, że nie miałam tyle samozaparcia co Ty Mysiu... Poległam pod obstrzałem kremówek i sałatki wielowarzywnej z kiełkami i MAJONEZEM. Było pysznie i wcale nie żałuję, że dałam się skusić. Za to od jutra znów wracam do dietki - może 900 - 1000 kcl - mam nadzieję, że się uda.
Z przyjemnością melduję, że spodnie mi się bardzo poluźniły i choć są z domieszką elastycznych włukienek - teraz trzymają się głównie na pasku )))))))
Zaczełam ćwiczyć z płytą Vity. Muszę przyznać, że pochlebne opinie na temat tej płyty nie były przesadzone. Naprawdę z przyjemnością wyma****e się kończynami, a czas mija dwukrotnie szybciej. Najważniejsze jest jednak to, że mięśnie naprawdę pracują. Wydawało mi się, że moja kondycja nie jest najgorsza - wcześniej ćwiczyłam codziennie - w domu. Jednak po 1h ćwiczeń z płytą, które wykonałam wczoraj mam zakwasy na udakch... Mimo bólu zmobilizowałam się dziś i również udało mi się "zaliczyć" porcję ćwiczeń.
Mysiu, wydaje mi się, że najgorzej jest po prostu zacząć ćwiczyć. Później jest już łatwiej - spróbuj wytłumaczyć sobie, że to część Twojej diety, np. jeden ze składników, które pomogą Ci się pozbyć kilku kg - dokładnie jak w naszej diecie, gdzie ważna jest ich chemiczna współzależność. Mi też często się nie chce, nie mam siły, źle się czuję, lub zwyczajnie po ludzku nie mam czasu. Ważne jest jednak, żeby nie rezygnowac tak łatwo z ćwiczeń, nie usprawiedliwiać się przed soba samym zmęczeniem, czy innymi sprawami. Jeśli naprawdę nie będziesz miała siły lub czasu na ćwiczenia - ogranicz ich ilość, zrób tylko kilka na poszczególne mięśnie - to o wiele lepsze, niż kompletny ich brak, bo każdy 1 dzień, który "odpuszczasz", jest pretekstem do następnych. To tak jak z czekoladką podczas diety - kiedy ulegniesz i zjesz 1 kostkę zaraz myślisz o całej tabliczce, bo przecież i tak już ta 1 kostka spowodowała przerwanie Twojej diety.
Nie wiem Mysiu, czy i Ty kupiłaś Vitę z płytą, jeśli nie - gorąco polecam, może ona pomoże Ci zacząć - myślę, że jeszcze można ją znaleźć w kiosku, ja kupowałam ją w piątek.
O.k to ja już kończę, bo się rozpisałam - odezwę się jutro - dobranoc - vvenus
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Witam,
nie wiem czy ta wiadomość dojdzie - pisze na forum pierwszy raz. Czytałam Waszą stronkę i bardzo mi się podoba i dietka 3 dniówka i Wasze podejście do tematu. Ja własnie kończę 10 dzień 13 dniówki i mam pytanko - ile powinnam po niej poczekać, żeby zastosować 3 dniówkę? Dam radę dołączyć się do Was na 2 etap? No i czy mnie przyjmiecie do kompanii?
-
Re: Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Hej Ren, Venus )
U mnie marnie z wynikami chemicznej. Schudłam tylko 1 kg.
Czyli po miesiącu odchudzania z 82 kg. schudłam do 77 kg.
Powinnam się nieby cieszyć. Przecież to całe 5 kg, ale jak czytam
w szczególnosci Ren o Twoich wynikach to mi strasznie smutno.
Jestem zawiedziona, byłam prawie pewna, że na wadze zobaczę 75kg.
Fizycznie czuję się na te 75, ale dlaczego waga tego nie pokazuje.!!
Ech... zadaję głupie pytania. Wiem, że muszę poczekać na większe efekty.
W końcu tyle lat zapuszczałam się do tego stanu w jakim jestem,
a teraz chciałabym niewiadomo czego!!!
No, ale i tak jestem baaaardzo zawiedziona.
Ren, nie wiem jeszcze czy się skuszę na drugi etap.
Kalorycznie ta dieta oscyluje ok. 600-800 kcal dziennie, a je się czasami marne potrawy jak krakersy.
Wolę chyba sama sobie ustalać bardziej pożywne dla organizmu menu
wypełniając je warzywami i owocami.
No, jeszcze nie wiem.
Tymczasem gratuluję z całego mojego wirtualnego serduszka Wam kochane!!!!
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
-Ania
-
Re: Re: Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Witaj Mandaala!!!
O ile dobrze zrozumiałam, postanowiłaś zacząć trzydniówkę od dziś. Ja już jestem po obydwuch etapach - udało mi się pozbyć 4,5 kg - jestem naprawdę zadowolona i mam nadzieję, że Ty również bedziesz po przebyciu swojej dietki. Musisz tylko pamiętać, żeby nic w niej nie zmieniać, nie urzywać żadnych przypraw i pić 2 szklanki przegotowanej wody przed każdym posiłkiem. Myślę, że jeśli bedziesz się tego trzymała, to napewno schudniesz. Wydaje mi się, że najtrudniejszy jest piewrwszy dzień, kiedy organizm jeszcze się dopomina o jedzonko, ale potem idzie już z górki, nie chce się jeść i przyzwyczajasz się do chlupotu wody w brzuszu Jesteśmy z Toba, tak więc pisz jak Ci idzie. Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i trzymam mocno za Ciebie kciuki - napewno wszystko się uda - pa - vvenus
P.S. Najlepszy jest 2 dzień dietki - pyszne sycące śniadanko - a parówki na kolację smakują jak najbardziej wyszukany frykas
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Droga Aniu!!!!
DOŁA zakopujemy i dalej gubimy nasz balaścik.Aniu nie patrz na nasze wyniki,bo każdy chudnie inaczej Twój wynik jest rewelacyjny 5 KILO,pomyśl co będzie 2 marca następne 5,a w lecie wszystkich zaskoczysz skąpym bikini i jędrnym ciałkiem.Ja podzczytuję sobie rady Polis i wiem że Ty też to robisz ,myślę że może to Twoje mięsnie a nie sadło bo dośc intensywnie ćwiczysz,no i napewno ciuszki są dużo luźniejsze.Nos do góry i koniec smutku.Aniu prześledziłam Twoją dietkę na Twoim poście ,może to ten cukier w kawusi,e głupio radzę.Aniu ja piję bardo dużo wody mineralnej do trzech litrów dziennie,wiem że Tobie ta woda nie bardzo wchodzi i chyba też nie masz jak(praca),bo to jest związane z częstymi wizytami w wc.No nic pogdybałam i teraz zmykam dzieciakom dać zupeczkę.Musimy spytać się Mysi co ona robi ,bo już bardzo dużo kilosów ma za sobą.Nie zostawiaj nas bo bez Ciebie będzie nam bardzo smutno.PaPa.
Renaciag
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Droga Ankhu!!!
Oczywiście że możesz się do nas przyłączyć w końcu łączy nas ten sam problem-nadliczbowe kilogramy.Tylko nie wiem co z tą Twoją 13-nastką,organizm napewno bedzie jeszcze bardzo osłabiony,poczekajmy może Mysia będzie coś wiedzieć ona też przeszła 13 do końca.Ja nie wytrzymałam i przerwałam w 9 dniu.Napisz nam coś oSobie i swoich zbędnych kilogramach.PaPa.
Renaciag
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Gratulacje Droga Mysiu!!!
Ty to masz silną wolę,moja ciągle wystawia mnie na próbę,ale narazie nie jest źle.Jak czytałam to co napisałaś to też mi się bigosiku zachciało,no ale cóż.Jako że do tej pory masz największy ubytek wagowy mamy prośbę ,powiedz jak Ty to robisz???,a może codzienny jadłospis?,a my na drugi dzień to samo wcinamy i waga leci.Ja jestem po 15 kilometrach na rowerze i jeszcze by się coś przydało ale jest już późno.Co do Twojego pytania o ćwiczenia to Vvenus ma rację kup sobie Vitę ,ćwiczonka są super i wcale nie musisz ćwiczyć całą godzinkę,bo jest podzielone na kilka części po parę minut na każde mięśnie i można codziennie przeznaczyć pół godzinki na inną partię ciała,polecam.To do jutra,óźniej jeszcze wpadnę aby podnieść nasze pościki,PaPa
Renaciag
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Kochana Vvenus!!!
Rzeczywiście się rospisałaś no dobrze mam co czytać.Jak tam kremóweczki pewnie pyszne, ja dzisiaj skusiłam się na dwa naleśniczki z serkiem i cukrem ale odpuściłam sobie zupkę i kolacyjkę.W sumie dzień udany.Nie chce mi się ćwiczyć i tylko 15 km.na rowerku zaliczyłam,potrzebny mi jakiś porządny kop -proszę może pomoże.Ciekawe jak tam Nowe Kobietki,jutro zobaczymy jak sie trzymają.Mam nadzieję że im też się uda i wytrwają.To do jutra.PaPa.
Renaciag
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
No i hop do góry!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Re: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???
Oczywiście że trzymamy za Ciebie kciuki,chyba przez trzy dni ,nie będzie obiadu z tego powodu.Tylko dokładnie wszystkiego przestrzegaj Droga Mariko!!! Powodzenia! PaPa
Renaciag
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki