gratuluję Ci, kluseczko, tego zdrowego podejścia. ja się odchudzam od połowy kwietnia i non stop liczę kalorie jak porypana. z tych tabeli mogłabym egzamin zdawać, taka jestem obcykana. psychol ze mnie. ale jakoś się nie mogę od tego uwolnić. zresztą.. trudno mi by się było bez tego zmieścić w tysiącu.
Zakładki