Wątek: Wkońcu schudne :D

Hej dziewuszki
Kiciamicia oczywiscie kazdy ma swoje upodobania ja np bardzo lubie i jajka i grejpfruty Poza tym jest tam dość sporo mięska i warzywek <mniaaam> Zobaczymy jak to wyjdzie. Pociągnę ją dalej.
Do Pices: nie przejmuj sie kochana - na pewno jest tak jak napisala Kiciamicia - twoje obwody to tylko i wyłącznie woda bo przeciez na diecie kazdy ją hektolitrami musi pić:/.
pozdrawiam

Ale wodę po to pije sie by poprawić retencję. Paradoksalnie im więcej pijesz tym mniej zatrzymuje się w organizmie. A ja pije od cholery wody, więc nie powinna mi sie zatrzymywac

pisces a moze za duzo soli czytalam gdzies ostatnio ze sol utrudnia schudniecie to moze byc to bo przeciez woda oczyszcza organizm a jesli powieksza ci sie obwod nie zmniejsza to moze przez ta sol nic innego nie przychodzi mi na mysl

wiem o tej soli, dlatego od lat nie spożywam.. konserw zawierajacych sol tez nie jem

Pices mowie Ci ze to chwilowe wahania. Zobaczysz. Taki moment próby. Ale nie wolno Ci sie absolutnie załamywać - po prostu ciągnij diete dalej zobaczysz ze i obwody zmaleją. Bo skoro unikasz soli, a woda tez Ci nie "zostala" to musi być chwilowy przystanek, który oczywiscie zaraz ruszy 3maj sie i sie nie zamartwiaj!

monimonikk dziękuję za wsparcia :* mam nadzieję, że będzie tak jak napisałas Eh... jakos dzis nie mam ochoty na nic.. ani na ciwczenia ani na diete..

kochana widze ze my to online obie UWAGA ZA TAKIE GADANKO ( przepraszam ale musze) bedzie WIEEEEEELKI KOPNIAK <bum>! nie wolno Ci tak pisac - i oczywiscie ze bedzie tak jak mowie 3maj sie i pozdrawiam i nawet nie próbuj dzisiaj przestawac!!!!

mam ochotę zeżreć wsyztsko... normalnie wszystko, nawet jeśli nie lubię. Nic nie robię tylko opycham się od rana! Jak ja dotrwam do wieczora? Nudzi mi się, pogoda fatalna, więc jem, jem i jem Jest est mi źle.. Dobrze, że jesteś.

pisces dasz rade silna z ciebie kobitka jak ja daje to ty napewno sobie poradzi czasem tez tak mam ze w smutku wszystko bym zjadla

Wszystkie tu po to jestesmy Przeczytaj uważnie to, co teraz napisze: POMYśL CZY WARTO DLA MOMENTU PRZYJEMNOSCI ( jedzenie wszystkiego) TRACIC CALY WYSILEK MINIONYCH DNI, STARAń KTORE W TO WłOZYłAS? i czy warto obudzic sie jutro rano ze swiadomoscią ale skopałam sprawę, co Cie tak zdoluje ze jutro powiesz sobie ze skoro wczoraj tyle zjadlam to dzisiaj tez moge? to bezsensu - oszczedzaj swoj czas!!! Naprawde swoj czas i swoje starania - wytrwasz do wieczora jedyne co musisz zrobic to wypic szklanke zimnej wody i powiedziec sobie: O żesz co ja robie? i iść np potanczyc DASZ RADE