Och Tiska, to Ci zazdroszczę, bo ja jak nie mam czegoś zaplanowanego, to jest na 90% szansy, że nic nie zrobię, heh...
Więc ja będę pisała te moje narzucane cele(oczywisćie te realne do zrealizowania), bo obawiam się, że inaczej to kicha będzie u mnie

uda nam się, uda i ten tydzień zwalczymy i wszystkie inne
pzdr