Trzymajcie dziś za mnie bardzo mocno - mam gości i tyle pyszności że .... wolę nie myśleć. oj, dziś dzięń próby generalnej. Napiszę jak mi poszło. Chyba nic nie zjem od rana do 18 bo potem i tak będę problemy z 1000 strach mnie oblatuje
Waszka
Trzymajcie dziś za mnie bardzo mocno - mam gości i tyle pyszności że .... wolę nie myśleć. oj, dziś dzięń próby generalnej. Napiszę jak mi poszło. Chyba nic nie zjem od rana do 18 bo potem i tak będę problemy z 1000 strach mnie oblatuje
Waszka
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Trzymam kciuki,pamiętaj,nie daj się skusić,bo jak zaczniesz jeść więcej,to dopadną Cię wyrzuty sumienia i rzucisz sie na jedzenie bez ograniczeń.Jutro zdaj nam relacje,bez oszukiwania.To też mała mobilizacja CZY będziemy z Ciebie dumne? Okaże się w nastepnym odcinku telenoweli.... ))))
Oj ciężko będzie. ale od rana zjadłam 3 jabłka, tak na wszelki wypadek. Nie opiszę wam jak ten stół wygląda... Jezu.... Ślina mi leci. Te jabłka były małe czyli jakieś 180 kcal.... Reszta zachowana na wieczór. No, jak raz dojdzie do 1200-1300, to nic, pódje jutro na łyżwy.... Oj, Ciasta tyle... Ale zrobiłam sałatkę owocową, żeby mieć co jeść A tylko patrzeć
Relację zdam bez oszukiwania bo i poco?
Waszka
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Waszeczko mi się chce tańczyć,ćwiczyć i odchudzać dalej tak było fajnie na siłowni że mam nowy zapał do wszystkiego jak dziecko.
Dziś było tylko 650 kcal hura!!!!
Pewnie masz już gości i trzymam żebyś wytrwała może jutro pogadamy na gadu gadu?
Jestem szczęśliwa i czekam na relację,wierzę wciebie
Aguś udało mi się dzięki za wiarę we mnie idę spać bo 1 w nocy .CIESZE SIE Dobranoc Waszeczko
Wow bardzo ładnie Waszeczko,malutko kalorii ) Życzę kolejnego udanego dnia.Buziaki!!
no, wczorajsze przyjęcie odbyło się, a ja pozjadałam calą masę różności. Wolę nie liczyć kalorii tego wszystkiego. ale dziś pojdę na łyżwy. Wyrzutów ani doła nie mam.
Oto wczorajsze
1. do 18,30 zjadłam 3 małe jabłka
2. Plasterek schabu w galarecie z ananasem
3. gruszki w ocie 4 kawałki
4. 5 śliwek z octu (ja to uwielbiam)
5. plasterek pieczonej łopatki wieprzowej
6. Trochę sałtki Dwie małe łyżki (nistety z majonezem)
7. gorną część udka kurczaka pieczonego i 5 pieczarek
8. sałatkę owocową
9. dwa kęsy szarlotki
10. kawałek karpatki (malutki2 cm na 3))
11. kawałek ciasta z polew toffi ( w sumie sama polewa)
12. do tego trzy drinki z sokiem pomarańczowym
Więcej grzechów nie pamiętam, humor mam dobry.
mam nadzieję, ze się to bardzo nie odbije na wadze... od dziś znów 1000 oj, a tyle tego zostało
Waszka żarłok
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Wczoraj wszystko dobrze szło.... potem poszłam do kumpla i .... 2 x wiskey (to by jeszcze uszlo) potem zbrodnia niesłychana - wrąbałam 3 kawałki pizzy. moj żołądek chyba już od tego odwykł, bo jeszcze dziś czuję, jakbym miała w nim kamień.... Czy ktoś wie, ile to świństwo ma kalorii? bo nawet nie wiem, jak to obżarstwo podliczyć
WASZKA
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Kochana Waszko i wszystkie odchudzające się dziewczyny!!!
Mam pytanie. Mogę się do Was przyłączyć w zmaganiach z wagą? Samej troszkę smutno. Obecnie moją wagą wyjsciową są 63 kilogramy. A jeszcze miesiąc temu było 58! Natomiast moją wymarzoną wagą jest 55 kg. Czy to realne? Pozdrawiam Was i zazdroszczę Wam takiej silnej woli i wspaniałych efektów.
Ivonne, pewnie, że witamy cię serdecznie i życzymy samych sukcesów. Na pewno szybko schudniesz, w końcu to co Masz to nie dużo!
U mnie dziś OK. Za karę zjadłam dziś 680 kcal i jestem cały dzień głodna. Gosiu, to prawda z tą przemianą materii, ale lepiej było najeść się kanapek a nie pizzy, przecież ja nawet nie lubię fastfoodów... To odchudzanie robi z ludzmi dziwne rzeczy)))
Od dziś za postanowiłam, że za każdą pozaplanową wyżerkę dodatkowa dawka brzuszków następnego dnia. Czyli dziś 60 zamiast 30. Może myśl o brzuszkach których nie cierpię mnie powstrzyma.... Jutro idę na łyżwy.
WASZKA
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki