Strona 3 z 30 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 294

Wątek: z Szerokim Usmiechem :-D

  1. #21
    tiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bytom
    Posty
    4

    Domyślnie

    Nieskromnie mowiac wczoraj troche bylo tych cwiczen ale za to rano bylam taka zmeczona bo w nocy przez ten upal spac nie moglam i nie poszlam nawet na spacer z psem za to jak dzis nie bedzie padac wieczorem znow pojade ale na dluzsza przejazdzke rowerowa

    Pozdrowka

  2. #22
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Plany dobre, grunt to się ich trzymać!!!
    Miłego, owocnego dnia







    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902

    Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce

  3. #23
    Lorelai jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja biorąc z Ciebie przykład wziełam się za ćwiczenia trochę z dietką mi nie wychodzi, ale że ćwiczę więc się trochę usprawiedliwiam... spróbuję jeszcze przerzucić się na odpowiednie jedzonko i będzie idealnie

    chyba sobie założę wątek, bo widzę, że ludzie na forum mili i otwarci przyda się mobilizacja i kilka dobrych rad

  4. #24
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Lorelai załóż
    Osobiście mogę obiecać że jak dasz znać że już masz wątek
    to będę cię odwiedzać i wspomagać
    Chociażby dlatego że Twój nick kojarzy mi sie z Gilmore'kami
    które kocham








    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902

    Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce


    [/b]

  5. #25
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    wczoraj wieczorem imprezka ! zatem zadnego wysilku nie bylo (typu : rower ) - ale potanczylam ! alko nie pilam - jedynie wode mineralna jakos nie mialam ochoty na browarka.. (i cale szczescie )
    jedynie po powrocie zjadlam kromke chleba z dzemem... - ale tez przed wyjsciem ostatni posilek byl o 19.. - wybaczam sobie

    dzis rano.. nie uwiezycie.. wtsalam na 8 , zeby pojsc na rower... no wariatka ze mnie ! po imprezie, wykonczona i jeszcze bylam w stanie sie podniesc , zeby wyjsc.. - no - za kare ! za ta krome chleba w nocy

    a tak ogolnie - to wszystko ok - jutro ma byc wazenie - ale bede u babci - wiec zwaze sie w poniedzialek rano

    a dzis na 18 silownia (troche biezni + cwiczonka)

    tiska
    mnie tez bola stawy... tzn.. kolano konkretniej.. - po kontuzji jestem - ale mimo to - biegam ! i w ogole strasznie sie mecze na rowerze (bo bardzo boli) - jeszcze dzisiaj to myslalam, ze umre - ale trzeba bylo jakos z powrotem dojechac do domu wiec dalam rade - ale tableki jem jakies wiec spoko - musze znowu sie wybrac do lekarza - tym razem po stabilizator [ wiem, ze jak zrzuce te 10 kilo - to bedzie mi lzej z tym kolankiem (waga swoje robi) ] - a jak na rowerku jezdzisz to Cie boli ?

    Squalo
    a u mnie dzis w nocy chyba padalo - bo rano jak sie obudzilam - to kaluze no i chlodniej dzisiaj - odrobinke.. - mysle, ze u Ciebie tez padalo.. - w koncu do Gliwic mam 20-30 minut wiec deszczyk chyba przez Twoja miescine tez przeszedl
    a zakwasy przeszly kondycja wraca ! i sie tak nie mecze juz przy bieganiu / wrowerku

    Mag
    najgorszy jest poczatek - pierwszy tydzien ! potem wpadasz w trans - i albo Ci to zwisa i cwiczysz juz bo cwiczysz - albo cwiczysz - bo bez tego jakos dziwnie.. ,mowie powaznie ! sprobuj sie przelamac przez te pierwsze dni a nie pozalujesz ! powie Ci to kazda dziewczyna na forum

    Lorelai
    nawet nie wiesz jak sie ciesze przyjemnie jest uslyszec, ze dzieki Tobie ktos sie zmobilizowal kurcze no... dla mnie podwojny sukces ! ze ja wytrzymuje - i ktos rowniez daje rade.. a wybrykami z jedzeniem sie tak nie przejmuj - jak sie cwiczy - to mozna sie usprawiedliwiac
    a watek to naprawde fajna sprawa - jak Ci zle - to piszesz - i kazdy moze cos doradzic a co najwazniejsze - chocby niewiadomo jaki kryzys przyszedl - to tutaj znajdziesz wsparcie i podobne problemy.. - a walczyc z czyms wspolnie - jest o wiele prosciej i przyjemniej

    Anneirving

    cio to "glimore'ki" ?
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  6. #26
    tiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bytom
    Posty
    4

    Domyślnie


    Mnie wlasnie rower nie meczy bardziej biegi bo dojsc po nich nie moge do siebie nawet caly dzien zdecydowanie wole rower...nie wszyscy stworzeni sa do wszystkich sportow

    Czy ktos ma problemy z opuchnietymi nogami,zwlaszcza w kostkach i w ogole na calej dlugosci nog ja dzis bylam w aptece i kupilam sobie masc bo juz mnie to denerwuje ta ciagla upuchlizna

  7. #27
    Lorelai jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehehe to wątek założony co nie oznacza, że ucieknę stąd... mam nadzieję, że właścicielce nie przeszkadzam :P

    Gilmorki też kocham... to serial "Gilmore girls", u nas prezentowany jako "Kochane kłopoty"

    o 15 śmigam do pracy, ale zamierzam jeszcze godzinke rowerku zaliczyć nie będę siedzieć i pozwalać wysuwać się na prowadzenie tłuszczykowi :P a buuuuu walczę albo może inaczej.... jazda na rowerze jest wspaniała i ją uwielbiam, a przy okazji walczę :P a i mam pytanko co jest lepsze siłownia czy basen

  8. #28
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    Tiska
    ja to chyba nie wiem co to opuchniete nogi.. miejmy nadzieje, ze ta masc/zel z apteki Ci pomoze...

    Lorelai

    zaraz smigam na Twoj wateczek !, a przeszkadzac... no wiesz ? tutaj nikt nie przeszkadza - im was wiecej - tym mi cieplej i radosniej - i na sercu i na duszy
    no tak.. moglam sie domyslic, ze jakis serial.. niestety nie wiem co to - bo telewizora to ja rok nie ogladalam prawie - jedynie filmy pelnometrazowe.. ;]
    silownia czy basen.. silownia czy basen.. - na szczescie pytanie nie jest trudne
    zalezy od tego - czego oczekujesz i jak bardzo chcesz sie zmeczyc.
    na silowni mozesz biegac na biezni lub jakis innych udziwnieniach na ktorych spalasz kalorie - ale przede wszystkim pocwiczyc - wypracowac sobie miesnie . Niestety - o kazda czesc ciala musisz sie osobno zatroszczyc (rozne rodzaje cwiczen)
    natomiast na basenie - rowniesz spalasz kalorie..i jednoczesnie rzezbisz sylwetke - wykonujac JEDNO cwiczenie - plywanie

    sama zdecyduj - co jest przyjemniejsze
    (ja na silownie chodze 4 x w tygodniu - a na basen tylko w niedziele.. - poniewaz przez caly rok akademicki mam basen pod nosem (i chodze 4 x w tyg) )

    pozdrawiam
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  9. #29
    Awatar Despi
    Despi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-07-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    115

    Domyślnie

    Ja tez jestem z Toba i wiem jakie to mile i cieple uczucie kiedy ktos pisze to naprawde duzo nam daje jestem z toba kobitko

  10. #30
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    też trzymam za Ciebie kciuki Kochania w kupie raźniej, musimy się nawzajem wspierać, a na pewno nam się wszystkim uda

Strona 3 z 30 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •