UDANEJ ŚRODY
UDANEJ ŚRODY
ja naparwde Cie kochana podfziwiam ...za ta cierpliwosc...
hello wieczorkiem
mikamaly no tak powino sie lubic ta praca sama w sobie jest ok ale szefowa wszytsko nam uprzykrzy!
Monia - na obiadek byla moja zupka prezydencka no staz mi sie konczy w tym miesiacy nie wiem jakie ona ma co do mnie plany czy mnie wywali czy jak?? ona by tak chciala wszytkich teraz przyjmowac- ZUSu za mnie nie placi i odejmuje staz wyplacajac marne 700 zł za naprawde odpowiedzialno prace, bo sorry ale czasem i na 11 tys. faktury wystawiam nie daj Boze pomylic sie
nie wiem juz czy mam plakac z tego czy smiac sie !!!
kajmanek a ja jutro ostatni dzien z SB i w koncu zjem wase, grahamke musli nawet pieroga supcio
Miśku dziekuje
Asiu ta cierpliwosc wiaze sie z tym ze za cos musze zyc! tu naprawde ciezko o prace oj jakos przybita jestem ...
na kolacje zjadlam serek chydy mielony - smak miał takiego dodawanego do sernika mam jeszcze mały słoiczek zupy prezydenckiej ale z nerwów to nic mi sie nie chce jeść
A JA DO ZNUDZENIA BEDE POWTARZAĆ......"NIE DAJ SIE SZEFOWEJ"
Jutro już ostatni dzień!
Podziwiam i gratuluję wytrwałości!
cóż Misku - słaby ze mnie czlowiek.. chce tylko wytrwac do konca czerwca oby jakos to wzglednie poszlo!
Frozenku - nie wiem jak ale wlasnie jutro koncze...ciekawe jak to bedzie na 2 fazie
Kochane szok! terener mi powiedzial ze schudlam - to chyba raczej zasługa tych czarnych spodni
Na 2 fazie jest całkiem przyjemnie. Ty wiesz, jaką miałam radochę jedząc pierwszą od 2 tygodni grahamkę ? Normalnie nie do pomyślenia!
W ogóle to miały być jakieś przemyślenia i założenia kwietniowe, tak? Czy coś mi się potentegesowało?
Zakładki