-
Hehe, teraz sie poobijam troche Inezzko, bo za niedlugo lunch bedzie . Najgorsze, ze szefostwo sie kreci ciagle i trzeba byc ostroznym ... Znam dokladnie dzisiejsza date, ale mam problem z dniem tygodnia. trace sie w tym . Ale jeszcze tylko trzy dni takiej mordegi (chociaz w niedziele pracujemy do oporu, czyli jak wszystko bedzie zrobione - moze nawet do 2,3 nad ranem - tak tez sie wczesniej zdazalo), a od poniedzialku juz normalnie. Ech, jeszcze troche
Aftereight, ja od poczatku dietki cwiczylam (z reguly na stepperze - na poczatku 20 minut, pozniej 1.5 godziny dziennie, ewentualnie jogging, aerobic, dlugie spacery, plywanie, ostatnio silownia...). Dlatego tak mi waga poleciala szybciutko - w ponad dwa miesiace 11 kilo - to chyba niezle ). Teraz niestety nie mam gdzie wcisnac cwiczen, bo wracam zmeczona po pracy, a spioch z natury jestem, wiec jesli nie musze to nie wstaje. Ale w przyszlym tygodniu intensywnie silownia . W koncu, troche sie pomecze - uwielbiam to!! !
Tiskus - obecna juz jestem. Zawsze jestem, tylko czasami nie tam gdzie powinnam
Ago - wkrotce pokaze Wam zdjecia w mojej nowej skorze z nowa waga. NA starych to tu cos wisi, tam czegos za duzo... A nowe beda piekne . Teraz i ja sie lepiej czuje !
xyzZz - nie dziwie sie, tez bym byla taka rozhahana
A pamietacie jak mialam dylemat zakupu spodni jakis czas temu? No to kupilam spodnie trzy tygodnie temu i juz mi z tylka leca. Cholewcia, znowu nowe trzeba kupic... Skad na to kase brac
Buziaki sloneczka
-
ile ja bym dała żeby musieć kupić nowe spodnie chociaż za niedługo będę musieć je kupić tylko że powodem będzie brak możliwości zapięcia guzika
a tak poważnie to mam nadzieję że pójdę w twe ślady i za kilka tygodni bedę szczuplejsza, a wynik 11 kilo to super sprawa
pozdrawiam
-
ale Ci zazdroszcze no cholernie Ci zazdroszcze tych zlayujacych ciuchow ja sobie tez kupila spodnie i jakos na razie nie chce leciec z tylka moze na studiach jak wyjade to cos wiecej schudne...a wlasnie to Ty tez wracasz teraz od pazdziernika na studia
-
dzien dobry Markusia
jak sie sobota zapowiada
-
kiedy moje spodnie spadną z tyłka??
miłego dnia i nie przemęczaj się mamy już weekend niestety pracujący
-
Markowa 11kg w ponad 2 miesiące? To super wynik! Wychodzi, że chudłaś ponad 1kg tygodniowo! Zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam zakładając taką drastyczną dietę, żeby zrzucić jak najszybciej
W każdym razie szczere gratulacje!
-
przyszedl czas na pozegnanie
-
Tiskuś
będzie mi Ciebie na forum bardzo brakować i mam nadzieję ze raz na jakiś czas dopadniesz neta i nas tu odwiedzisz
dobrze że nie znikasz z mojego zycia
powodzenia Słoneczko na studiach, trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki:*
-
Czesc kochane! Wrocilam po ciezkich dniach pracujacych (weekend pracujacy - kto to wymyslil?).
W sobote i niedziele po 14 godzin... dalam rade...ale, pofolgowalam sobie troche z jedzeniem. Jadlam sobie kolo 21/22 (wracajac do domu okolo 00.30 nad ranem, wiec sobie wybaczam ).
W piatek juz zaczynaja sie zajecia, wiec bede teraz niestety rzadziej na forum... ech... szkoda bardzo .
Tiskus slonko, powodzenia na studiach - nie zapomnij o nas!
Milo, ze odwiedzacie mnie nawet jak mnie nie ma . To jest cos wspanialego!
Juz od razu mowie, ze jutro niestety rowniez dietka musi odejsc w niepamiec - swietuje jutro moje 22 urodzinki i sobie znowu pofolguje
A z najnowszych wiesci - w zwiazku, ze waga wskazuje 65.4 to zmieniam suwaka na 66.
Spokojnego poniedzialku!
-
Wszystkiego najlepszego kochana! Stara dupa już jesteś
Ten jeden raz w roku można sobie pofolgować - baw się dobrze :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki