-
hmmm.... tak sobie was czytam i hm...
Ja zaczynałam odchudzać się z wagi 86,5 kg i delikatnie mówiąc byłam tłusta.... dzisiaj rano ważyłam równe 66,6.... prawie 20kg mniej ...
Obiektywnie pisząc - jeżeli ktoś waży poniżej 60kg - 59 - 58 itd. to nie ma nadwagi i to bez względu na wzrost(no chyba, że ma 140
) Przy takiej wadze nie zakłada się restrykcyjnej diety - bo jaki to ma sens?!? Jedyne co taka restrykcyjna dieta może spowodować to to, że jakiegoś dnia taka osoba obudzi się ważąc już nie 59, a 70. Rozsądek winien wziąć górę - 1500kcal + rzeźbienie ciała ćwiczeniami
Nie powiem nic odkrywczego, ale wiele zależy od tego jak na siebie patrzymy. Ja mając te 66-67 kg jestem świadoma swoich niedoskonałości, wiem, że mam tu i ówdzie za dużo, złoszczę się i smucę kiedy nie mogę wcisnąć się w jakieś nowe jeansy, lub kiedy pani w sklepie mówi mi, że takich dużych to oni nie mają... ale z drugiej strony potrafię docenić to, co osiągnęłam i potrafię sobie powiedzieć, że dzisiaj świetnie wyglądam...
I szczerze mówiąc szlag mnie trafia, kiedy lasencja ważąca 55-50 kg, twierdzi, że jest obrzydliwie tłusta i świat jej się zawalił...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki