kaonashi trzymam kciuki za dietkę
Super że sie nie dałaś skusić na jakies pyszności
Silna wola to podstawa
zgadzam sie z anne (jak zwykle )
silna wola to podstawa
powodzenia
Dzięki dziewczyny dzięki wam napieram silnej woli i jak narazie jakos się trzymam choć dzisiaj było ciężko,a to dla tego ze za bardzo kocham jeść...i dupa po kopenhadzkiej właśnie ze żarłam ciasteczko ...
chociaż może to i dobrze bo i tak nie cierpię szpinaku a tam go jest wmiarę dużo...ale co tam nie poddajemy się...malutkimi kroczkami do sukcesu ...buziaki:*:*:*
Ba, tylko małymi kroczkami dojdziesz do celu A szpinaku nie cierpię (i to jest jeden z powodów, dla ktorych kopenhaska nie jest dla mnie; zresztą ja w ogóle nie lubię diet ze ściśle ustalonym menu - głęboko wierzę, że nie ma złego jedzenia, są tylko złe proporcje )
A ciasteczko też bym zjadła. Tyle, że w domu już pustki i jedzenia nie ma
Miłego weekendu!
A tam!! Jaka tam kopenhaska - zdrowe żywienie i ćwiczonka i jazda
Jak Ci idzie?? Mam nadzieję, że spoczko pozdrawiam cieplutko
A tam!! Jaka tam kopenhaska - zdrowe żywienie i ćwiczonka i jazda
Jak Ci idzie?? Mam nadzieję, że spoczko pozdrawiam cieplutko
nie najgorzej, ale powolutku...wiem, że żeby wypracować zmiany potrzeba czasu, ale czemu aż tyle? bardziej mnie martwi, że już za 7 dni muszę iść do szkoły (a co się z tym łączy zwalczać duuużo więcej pokus)...wprawdzie planowałam do tego czasu troszkę schudnąć, ale chyba nie dam rady, by osiągnąć widoczny efekt...ale co tam będziemy walczyć dalej i dalej...aż do osiągnięcia skutku :*:*:*
Łeeee....szkoła...kurde, to rzeczywiscie...niefajnie, ale walcz, walcz dzielnie
Pozdrawiam - ja wczoraj zaliczyłam wtopę dietetyczną, ale już dziś się poprawiam)
Pozdrawiam i do zobaczonka!!
A szkołą się nie przejmuj...to się naprawdę kiedyś musi skończyć
ja też wczoraj miałam dołek kcal przyjechała moja siostrzyczka której dłuugo nie widziałam i tak jakoś zrobiłyśmy sobie wieczorek i pogaduchy i sobie pofolgowałam,za to dziś wyruwnuję skutki cawuski i kluski:*:*:*
Zakładki