-
U mnie masakra...znowu waze 60kg.Jestem przed @, mam dola i jeszcze to...
-
ooooo a co to??? no to jzu powracac do dietki!!
-
Nie umiem sobie dac rady z apetytem na slodycze...Ktos zna jakis sprawdzony sposob?
Wiem,ze jak przez jakis czas ich nie ruszam,to nie mam tez apetytu.Ale jak jestem w ciagu to koniec...I ciezko jest to rzucic.
Nie wiem,czy teraz jest dobry sposob na dietkowanie,bo swieta za pasem,ale od nowego roku biore sie na 100%.Poki co postaram sie jakos trzymac w ryzach...
-
doskonale cie rozumiem z tym nie dobrzym okresem na odchudzanie. swieta itp. podobno kazdy okres jest dobry ale .....
moj sposob na slodycze to tak jak mowisz. jesli ich nie jem chwile to nie mam takiego laknienia.
ja zarzywam jeszcze chrom.
jestem sceptycznie nastawiona do wszelkich suplementow ale ten mi chyba pomaga.
-
no kochana a probowałas moze zastapic słodycze ..warzywkami owockami?:0 tez sa słodziutkie
-
Zastapilam ta przekleta czekolade suszonymi owocami.Morelki,sliwki.2 dni wytrzymuje
Ale do swiat raczej nie uda mi sie nic zrzucic.
Zaraz po, od Nowego Roku za to ruszam do walki.4-5kg do wiosny musza zleciec.
-
oj kochana zastepuj ajk sie da w koncu organizm sie przestawi:P a kto wie moze do swiat z 1 kg pojdzie w sina dal
-
Jeny,jak mnie tu dawno nie bylo...w ogole az wstyd.Obiecalam sobie ze po Nowym Roku sumiennie ruszam do batalii z kg a tu polowa miesiaca i moj pierwszy post.
No wiec krotkie podsumowanie:startowalam w sierpniu z waga 62kg,w pazdzierniku wazylam 57 w grudniu 60 a teraz dokladnie 59,7Wazylam sie rano.
Moja wymarzona waga to 55-56kg.
Przez swieta udalo mi sie w miare ograniczac,tzn nie przekraczac 2000kcal i moze tylko z 0.5kg mi przybylo.Tylko albo az
Nie rozumiem za bardzo tylko tych wahan wagi.Np przedwczoraj bodajze stanelam rano na wage i bylo 61kg.Przestraszylam sie strasznie i calkowicie wyeliminowalam przekaski,szczegolnie te slodkieWczoraj bylo juz 60.6 a dzis 59.7.Przeciez to niemozliwe,zeby waga tak skakala.Utrata wody tez nie wchodzi raczej w gre,bo raz ze jestem przed @.a wiec raczej sie gromadzi,a dwa,ze pije ponad 2l dziennie.Tak wiec nie wiem o co chodzi.Zobaczymy co jutro pokaze
Moj plan to dieta nie przekraczajaca 1200-1300kcal,przynajmniej godzinka ruchu dziennie,chociazby mial to byc tylko spacer i zero slodyczy.
Alez sie rozpisalam...W kazdym razie zycze sobie powodzenia
-
hehe no to kochana trzymam kciuki za dojscie do wymaroxnej wagi..nie duzo masz do Niej
a co do wahan to zalezy do wielu czynnikow... np od tego o jakiej porze sie wazysz itd..:P
-
Kurcze,no i niech mi ktos to wytlumaczy.
Wczoraj rano, bo wizycie w lazience stanelam na wage i bylo 59,7kg, a dzis jest 59.
Przeciez to niemozliwe.Wage mam porzadna,niedawno kupiona. Jak moge tracic wode,skoro pije non stop, ponad 2 l dziennie.
Ratunku!
Przy okazji zmierzylam sie i oto wymiarki:
Biust - 89cm
Talia - 68cm
Pepek - 71cm
Biodra - 95cm
Udo - 57cm
Nie jest najgorzej,ale wyznaczam sobie idealne wymiary,ktore na pewno zdobede do lata po przestrzeganej diecieHaha, nie ma to jak wiara w siebie:
Biust - 88cm
Talia - 63cm
Pepek - 66cm
Biodra - 90cm
Udo - 52cm
No i zobaczymy czy mi sie to uda
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki