Wątek: Kurczaki...odchudzanie czas zacząć;)

W krainę pokus chcesz nas zabrać...Kaonashi...jak możesz
Kurcze, jak zrzucę moje zaległe/ zalegające kilogramy, to może skuszę się na czekoladę...w wersji drukowanej, oczywiście, bo w przeciwnym razie mogę dostać ślinotoku, a to nie wygląda estetycznie :P
Muszę powiedzieć, że jakoś mi idzie to wszystko z Waszą pomocą zacne niewiasty
Nie ma co rozwijam się przy Was osobowościowo
Hehehehe
Pozdrawiam na końcówkę dnia i do miłego

Mi też jakoś łatwiej wszystko idzie dzięki forumowiczkom

I chyba też się rozwijam osobowościowo ostatnio nie gadam ze znajomymi bo mnie wkurzają, miło się odchamić i pogadać z kimś poza sobą

buziak na niegłodonapadowy wieczór :*

Aleks czy Ty nam prawisz zakamuflowane komplementy???
ludzie nas tu Aleks ma za jakichś kulturalnych ludzi
ale wstyd hehehe

biję czołem w podłogę i błagam o wybaczenie
żadnych więcej kryptokomplementów

No ja myśle, Aleks... trochę refleksji nad sobą
A wieczornemu podjadaniu powiedziałam już stanowcze:NIE!!!!!!!!!!
na razie posłuszne mej woli jest, ale kto wie, co czyha za rogiem
Rzogadałam się, ide ćwiczyć, bo wiadomo - trza się mobilizować;P
Pozdrawiam i miłego dnia, a uszczegóławiając - to wieczoru i nocy;P
No i żeby wam kilo spadło (tylko proszę nie eksperymentować z kg cukru za plecami, które wypuszczone z ręki spada z zawrotną prędkością, bo to tylko marnacja pracy klasy pracującej...a poza tym po uni cukier zdrożał :P :P )
Do sklykania jak to w Lublynie mówią;P

Cholera, a już chciałam wywinąć numer z cukrem, teraz to dupa
Owocnych ćwiczeń i trzymaj silną wolę, dasz radę

Wieczorne buziaki :*

Słodkim, tuczącym, dobierającym się do bioderek obrzydlistwom mówimy stanowcze NIE

Miszu to ja zostane fanką Twoich przepisów i chętnie będę eksperymentować w kuchni a teraz biorę z Ciebie przykład i śmigam się gimnastykować... wygonie z siebie ten nadmiar kalorii :P

witajcie walczące dziewoje!!! ale wy jesteście fajniusio świrniete...takich ludzi mi tu brak...chociaż kilku to by się znalazło,ale ich zawsze jest za mało
Dzięki wam odchudzanie staje się dobrą zabawą
Ja już sobie jakiś czas temu wstałam umyłam się (śniadanka nie jadłam bo jestem pełna jeszcze trzyma mnie ta wczorajsza pizza,ale wypiłam ciepłą herbatkę no i wezmę ze sobą jakieś jabuszko jak bum zgłodniała Very HappyVery HappyVery Happy), a teraz wybieram się na spacerek...no i może przy okazji kupie sobie w końcu jakieś książeczki do szkoły...jejejejeje i to jest najlepsze w całym chodzeniu do szkoły...hehehehe robienie zakupów szkolnych Very HappyVery HappyVery Happy ...jak wrócę ze spacerku to się jeszcze odezwę....cawuski i kluski :*:*:*

Strażnik mówi sam za siebie
Łuuuuuu!!
Zatem dwa kilo mniej
Piknie, piknie
Ale w obwodzie się jakoś tam nie rusza drastycznie - spadło po niecałym centymetrze
To pewnie przez te mięśnie, które rozrastają się po ćwiczeniach <jasne>
Hehehehe
Ale jakoś miło cieszyć się z tryumfu
Zarażam Was radością i...do dzieła, moje Piękne!!
A wczoraj ćwiczyłam prawie cztery godzinki...supero!!
Bosko i w ogóle!!

Przybieglam ile sil w nogach zeby Ci pogratulowac zrzucenia 2 kg. Swietnie Ci idzie i oby tak dalej szlo.!!!!.
Cmok.