Jak tam moja Ty gagatko. Trudno stało sie, a od jednej drożdzówki jeszcze nikt nie przytył 10 kilo. Nie przejmuj się, czasami tak juz bywa. No a do tego @.
Ale z tym rowerem zamiast autobusów, to super. Oby tak dalej. Slę Ci buziaczki i tzrymaj się.
Jak tam moja Ty gagatko. Trudno stało sie, a od jednej drożdzówki jeszcze nikt nie przytył 10 kilo. Nie przejmuj się, czasami tak juz bywa. No a do tego @.
Ale z tym rowerem zamiast autobusów, to super. Oby tak dalej. Slę Ci buziaczki i tzrymaj się.
dziś usiade, poprzegladam te ksiażki z niemieckiego i napisze Ci, które na prawde warto. Już teraz mogę Ci polecić ćwiczeniówke z gramatyki (w sumie od prostych rzeczy, do wyższej gramatyki), jest bardzo fajna, bo z jednej strony teoria, a obok cwiczenia do porobienia, na końcu testy i formy czasownika. A nazywa sie Cwiczenia do Alles klar, nastepne do leksyki, słownik, super tematycznie podzielony, słówka i zwroty:
Deutsch Słownik tematyczny, dla młodzieży szkolnej, studentów i nie tylko. Zajrzyj na strone WAGROS, jest zdecydowanie taniej, nawet + przesyłka zamówic przez ich stone internetową, ale oprócz tego mogłabyś sobie jeszcze coś tam wybrać.
Do matury typowo polecam:
TRANING MATURALNY(Repetytorium dla pozimu rozszerzonego i podstawowego), dla mnie rewelacja, jest to z Lnagenscheidta.
To takie moje 3 podstawowe książki. Poszperam dziś i Ci jeszcze napisze, co jest warte zakupu.
oj Gagtko... gdybym ja zjadla tylko te drozdzowki.
ja za rowny tydzien dostaje @ i tez mam paskudny humor i rzucam sie na zarcie
eh. do dupy jakos. ale jutro nie ma mojego Pawla i tez w koncu poskacze na skakance i pocwicze absy. pojde na dluzej na basen. moze tym razem 50 basenow?
trzeba odpracowac te dwa dni, z ktorych cholernie nie jestem zadowolona.
mam nadzieje, ze Ty tez sie troche podbudujesz przez ten weekend, pomimo, ze nic wielkiego sie nie stalo. na prawde! :*
Gdzie Ty sie kochana podziewasz, nie ma Cie i nie ma.
Widzę, że wy też cierpicie przez @ Nie martw się jedną drożdżówką Pociesz się tym , że ja obżerałam się cały tydzień i to gorszymi paskudztwami :P A jeszcze jutro muszę wejść na wagę
Mam nadzieję, że następnym razem drożdżowce powiesz NIE Powodzenia
MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje
Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/
Ja tam Ty moja drożdżóweczko kochana, jak tam weekend minął, mam nadzieje, ze zgodnie z planem, nie ma Cie i nie ma, a moze Ty gzdies wyjechałaś i własnie pijesz ciepła herbatkę w górskiej chatce. Proszę sie tu meldowac. Raz, dwa, trzy.
Hej Gagatko przyszłam życzyc miłego poniedziałkowego południa i zapytać jak weeknd minął mam nadzieję że wszelkie grzeszki poszły w las
pozdrawiam gorąco
Jednym z głównych przykazań wiszących na mojej tablicy korkowej jest NIE USPRAWIEDLIWIANIE SWOJEGO łAKOMSTWA.
Więc nie usprawiedliwiam no i tego, że mnie tu nie było też. Wyjazd Pawła, zbliżająca się @, szwankowanie diety.pl i wielkie żarcie. Tyle.
Ale powracam, chociaż szczerze powiem - nie chciałam, nie lubię pisać o swoich niepowodzeniach, które w diecie ostatnio zdarzają mi się ostatnio coraz częściej.
Dziś przepraszam się z rowerkiem i nie jem słodyczy [nie licząc ZNOWU tej jednej drożdżówki...].
Nagrzeszyłam w ten weekend na następny rok, więc spinam pasa, proszę o motywację. Cele pozostają te same, po @ się zważę i pomierzę.
Nie liczę na ciepłe przyjęcie, ale na motywację, której mi zabrakło...
Już nawet nie chce mi się pisać jaka jestem beznadziejna...
Dziękuję, że mimo wszystko tu zaglądałyście. ;*
Jak na razie:
jogurt dietetyczny + grahamka
grahamka z warzywami i plasterkiem sera
jabłko
drożdżówka...
Popijam czerwoną herbatę i spróbuję się jakoś wziąść w garść.
Ooo ;] pierwszy cel osiągnięty! Oby tak dalej ;] a wpadkami nie warto sie tak bardzo przejmować... zdarzają sie. Oby tylko nie za często!
Pozdrawiam ;*
__________
"...tak bardzo chce!..."
I etap:
75kg - 70 kg
Obecnie: ? |waga zapsuta|
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
...tą znienawidzoną miłością...
moje wsparcie masz och te drożdżówki
no ale dzis ładnie się spisujesz oby tak dalej, piszesz, że zmierzysz sie po okresie i zarazem zważysz ja pewnie też tak zrobię bo dziś stanęłam na wage a tu stoiii mam nadzieję, że po okresie ruszy do przodu
Zakładki