Wątek: ---> DLA SIEBIE! <---

czesc Gagatko!
ja juz od tygodnia sie odchudzam i zrzucilam dopiero kilogram dzisiaj myslalam, ze wejde na wage i pokaze cos mniej a ona nic
bardzo dobrze wybralas, na ty forum dziewczyny dopinguja jak nigdzie indziej bede trzymac kciuki za Ciebie i Cie odwiedzac i parzec jak Ci idzie! trzymaj sie cieplutko!

Cześć kochana, najważniejsze jest mieć plan i do przodu, rowerek, super sprawa, duży wysiłek, jakaś szybka muzyka (ja tak robie przy skaknce) i będzię się od razu lepiej pedałować.
Życzę Ci miłego dnia i przyjemnego dietkowania.

1200 kcal + ćwiczonka i sukces murowany pamiętaj pomalutku do celu wtedy efekt będzie trwalszy

wytrwałości i powodzenia życzę

Tez tak mowie Gagatko . Najlepiej wyklucz jeszcze jedzonko po 18/19, nie jedz bialego pieczywa (w duzych ilosciach), ziemniakow i bedzie naprawde wysmienicie.

Nie chce Cie tak na poczatku dolowac, ale musze cie ostrzec. Na poczatku twoja waga bedzie spadac w niesamowitym tempie, ale to tylko dlatego, ze ujdzie z ciebie duzo wody. Nie przejmuj sie ewentualnym przestojem - dlugo nie potrwa.

Naprawde zycze ci mnostwo sukcesow na tej ciezkiej drodze dietkowania.

i pamietaj: forumoterapia dziala cuda, zagladaj tu jak najczesciej a napewno schudniesz. Nie od samego siedzenia na forum - jakby tak bylo to wszystkie mialybysmy niedowage , ale przeciez przyznajac sie przed ludzmi, ze chcesz zgubic pare kilo bedzie ci glupio przyjsc tu i powiedziec, zjadlam dzisiaj wielka pizze, trzy hamburgery i pol kilo frytek (mimo ze kazdemu zdarzaja sie wpadki ).

Jestem z Toba Gagatko ! I wiem, ze wspolnymi silami nam sie uda! [/b]

Markowa: Staram się nie jeść po 18 ew. tylko jakieś jabłko. Po 20 już na pewno nic, bo wtedy wsiadam i pedałuję. Wiem, że niestety waga ma takie swoje widzimisię, ale dam radę. Pobrałam wymiary ze swojego ciałka i będę patrzała się głownie na to. Zależy mi, żeby wreszcie pożegnać się z rozmiarem 42/44! Płyny staram się uzupełniać.
Jedna taka "mała" wpadka to wiesz, ja w takich sytuacjach piję kubek herbaty z senesu i już na drugi dzien nie czuję, że tyle zjadłam i zaczynam znów. Chociaż nie wiem czy to jest do końca takie zdrowe...
Trzymam także za Ciebie kciuki!

Jeśli musisz cos tam zjeść po 18tej, to nie jedz owoców, tylko np.serek wiejski z pomidorkiem, albo ogóreczkiem. Chodzi o to ,ze najlepiej zjeść na wieczór białko a nie węglowodany.

Niestety owoce (a szczegolnie banany - zwane batonikami wsrod owocow ) sa pelne cukrow (fruktozy czy czegos ).

Gagatko, ja wiem, ze dasz rade!

Na wieczor zdaj raporcik jak Ci poszlo dzisiaj z jedzonkiem - takie podsumowania sa bardzo pomocne .

Sciskam goraco i milego poniedzialku zycze

Zamieszczone przez Markowa

Niestety owoce (a szczegolnie banany - zwane batonikami wsrod owocow ) sa pelne cukrow (fruktozy czy czegos ).

Nie "czy czegoś" tylko własnie fruktozy Dziewczyny mają racje- żadnych węglowodanych po 18. Jeżeli jesteś głodna to ugotuj sobie jajko na twardo, albo zjedz trochę białego serka czy tuńczyka.

A tak w ogóle to cześć, Sephrena jestem

Pisałaś, że masz pieska. To świetnie! W miare możliwości zaliczaj z nim wszystkie spacerki, a im dłuższe tym lepsze. Psiak się na pewno ucieszy, a Ty trochę zrzucisz i poprawisz kondycje Nic więcej Ci nie powiem, bo bym musiała powtarzać to co wymieniły już dziewczyny.

Trzymaj się, dasz sobie radę. A jak nie, to możesz liczyć na nasze kopniaki i baty za obijanie się, niechciejstwo i kryzysy W końcu po to tu jesteśmy

Hej wpadłam Cię powitać , widze ze ładnie sobie radzisz , napewno wygrasz wojnę z kilogramami

Ble ble ble Sephrenka . Ech.... te baby

Zartuje oczywiscie

Jak tam dzionek Gagatko?