Super, bardzo sie cieszę, no i małymi kroczkami do przodu.
Super, bardzo sie cieszę, no i małymi kroczkami do przodu.
Gratuluję!!
Tak trzymaj!!
Super!!
Ciesze się bardzo!!
Fiu, fiu fiu!!! Moje gratulacje!!!
Serdecznie gratuluje
U mnie dziś waga na cotygodniowym ważeniu, również pokazała MNIEJ
Diabelska motywacja, do dalszej drogi
Oby tak dalej...
Ściskam
Yhh, zaczęło się.
I nie powiem, że się nie boję, bo tyle stresu mnie czeka w tym roku, że szok...
Oczywiście sobą się nie martwię, ale Miśkiem i jeszcze te problemy... ;/
Ale podobno stres odchudza. ^^
Tak jak wcześnie pisałam waga dzisiaj pokazała 76.8kg z czego jestem niesamowicie zadowolona, aczkolwiek boję się jak to będzie z jedzeniem w szkole.
Muszę nauczyć się odmawiać i jakoś przetrwać te kilka miesięcy w miarę dietetycznie. ^^
Co dziś zjadłam...
śniadanko: jogurt + musli = 212kcal.
Przekąska: Fitnessik = 90kcal.
Obiad: Vege kebab bez sosów = 250kcal.
Przekąska: Activia + 2x grahamka = 382kcal.
Kolacyjka: Koktajl z owoców leśnych + jabłko. = 200kcal.
I rowerek był od 16.30 do 17.30. (-;
I dzisiaj jeszcze planuję brzuszki, bądź ćwiczonka z gazety.
Dziewczyny, które chcecie te ćwiczenia na spalanie tłuszczu i rzeźbę sylwetki z JOY'a, w którym była ta "cud" dieta proszę o kontakt na PW!
Postaram się jutro porozsyłać. (-;
Musze wymyślić jakiś plan na te jedzonko w szkole.. śniadanko po pierwszej lekcji [9 rano] składające się ze złożonych 2 kromek ciemnego chleba, jakieś niskokalorycznej szyneczki i warzywek + 2 jabłka w razie gdybym zgłodniała później? I oczywiście woda.
śniadanie w szkole, ponieważ nienawidzę jeść z samego rana [koło 7].. xP
I jutro 2x WF, czyli rezygnuję z rowerka no chyba, że nas nie wymęczą. ^^
Miłego wieczorka i nocy! ;*
No Gagtko! ja wierze, ze sobie na pewno poradzisz! ja tez od jutra do szkoly i trzeba bedzie jakos dobrze ulozyc sobie diete.
ja w sumie pale czasami w szkole, wiec mi sie jesc potem nie chce. wiec luuuzik gorzej, jak nie ma czasu na przerwie wyskoczyc na fajeczka...
no ale zobaczymy.
buzi wieczorne.
No to Markowa, mamy ten sam "problem" Jeszcze miesiąc... Niespełna już! A wiesz, że ja z każdego upływającego dnia, się niezmiernie cieszę, bo już chcę TAM wracać Tylko co racja, to racja, mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jakieś sposoby na nasze nocne życie do 3, czy 4 i podjadanie w czasie nauki... I chyba zacznę z kanapeczkami po Wydziale brykać Ale stadionik parę metrów od akademika, więc mimo pogody paskudnej spewnością będę biegać, bo w domku to mi się już raczej nie uda A tam to stadionik full wypas, bo tartanik jest, a nie beton
Oops, się ropznoszyłam, nie u siebie
Pozdr.
no to ja życzę w zwiazku z nowym rokiem szkolnym samych piątek i szóstek w szkole.
No takie życzenia zawsze dostawałam od swojej babci, ale myśle, ze jak najbardziej na miejscu.
Widzę, że waga i wymarki spadają co mnie bardzo cieszy i nie pozostaje mi nic tylko pogratulować
A co do dietkowania w szkole to doskonale Cię rozumiem mi było starsznie ciężko gdy wszyscy na przerwach objadali się chipsami czy batonikami a najgorzej jak częstowali
Ale wierzę w ciebie. Uda Ci się oprzeć pokusom bo przecież masz forum które Cię wspiera
Miłego dnia
MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje
Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/
Zakładki