Wątek: 10 do zrzucenia na poczatek

Krótko o mnie. Wiek jeszcze 2 z przodu Wzrost 175, a waga 74,5 na dzis (bylo juz 70,5) O odchudzaniu moglabym ksiażki pisać, szkoda że z praktyką gorzej. Praca - siedząca nie sprzyja zrzucaniu balastu
Plan - poki co ograniczenie i niełączenie, a za jakiś czas jak już cukier się unormuje, biorę się za SB - to na niej zrzucilam te 4, które teraz przez rozpieszczanie mnie wróciło. Ćwiczę codziennie 10-30 minut, a od przyszłego tygodnia będą treningi rzeźbiące ciało po 45 min + rozgrzewka.
Sama nie daję rady.
Potrzebuję bata nad sobą i liczę na to że znaję tu wsparcie.
Pozdrawiam,
Matylda

Witam koleżankę z nad morza

Dobrze trafiłaś Tu uda Ci sie zrzucić nadprogramowe kilogramy Z naszym wsparciem i twoim zaangażowaniem osiągniesz sukces

Twój plan jest bardzo dobry więc jesli uda Ci się go realizować to schudniesz na 100 %

Witam,
Widzę że jesteśmy w tym samym przedziale - wagowym oczywiście
Musze walczyć z samą sobą. Co z tego że ja wszystko wiem o odżywianiu, spalaniu, dietach, jak kurna nie mogę się zmobilizowac! Dwa dni walki i tydzień porażek

MatyldaI mam taki sam problem jak Ty. O odchudzaniu wiem dosłownie wszystko, co wolno czego nie... Jak również z moimi postanowieniami i mobilizacja jest ze kilka dni dieta i dalej wracam do ulubionego jedzonka Mam nadzieje że razem uda nam się zrzucić zbędne kilogramy i będziemy szczupłe, piękne i seksowne

Bo przecież musi się udać, innym się udaje dzięki silnej woli i determinacji i wiary w sukces, tak wiec do dzieła

Dzięki Czeri za słowa otuchy! Mi szło całkiem nieźle, ale pofolgowałam sobie ostatnio i mam za swoje (jedzenie ''budkowe i straganowe'' mi wyszło)Wiem jednak że z pomocą i jak ktoś będzie mnie pilnował uda mi się zrzucić te kilosy i wiem że juz nigdy do 89 nie dobiję jak dawno temu
Buziaki! Trzymam kciuki za Ciebie i będę śledzić poczynania

Właśnie zawsze z tą praktyką trudno.
Ale już my się tu za Ciebie weźmiemy! Zobaczysz, kiloski szybko pójdą w zapomnienie, a zostanie szczupła sylwetka i dobry humor! ^^
Będę zaglądać.

Oczywiście dziękuję za rady, są bardzo cenny i się nie mądrzysz! Wiem, że trochę mało dzisiaj u mnie, ale jutro nadrobię. (; Ogólnie mam zamiar jeść 1000-1200kcal. Dzisiaj był taki pierwszy, próbny dzień, więc może dlatego tak wyszło.

Dziękuję i dobrej nocki życzę!

No i staraj się ćwicząc jeść sporo białka ( w odróżnieniu od węgli i tłuszczy 40% kcal z nich idzie na samo ich trawienie).
Buziaki i miłej nocki!

Witaj, u mnie nie było wesoło, tak jak u Ciebie, kilka dni dietka a potem rzucanie sie na jedzenie. Z resztą ciągle walczę z kompulsywnym jedzeniem. Najważniejszy jest plan. Ja jem o stałych porach tzry posiłki dziennie, oczywiście mozesz 4 czy nawet 5, ale ja z moimi trzema bardzo dobrze się czuję. I juz nie myśle, ze bedę sie odchudzać miesiac czy kilka miesięcy, najważniejszy jest dzień dzisiejszy, dziś muszę sie pilnować i tzrymać planu. Do tego cwiczę, w ten sposób wyładuje sie, wzrasta hormon szczęcia i już człowiek czuje się lepiej a jak do tego tace kilogramy, to fantastycznie. Może mój pomysł ci sie spodoba?
dziekuje, ze do mnie zajrzałas, też tu do Ciebie będe zagladać i dopingowac oczywiście.

Wstalam, glowa mnie boli przez te pogode chyba no i troszke przez niewyspanie
Sniadanko - chlebek pelnoziarnisty z dzemem na fruktozie - sztuk dwie
Kawa czarna
II Sniadanko - juz czeka activia sliwkowa
A poznioej trzeba sie ruszyc po cos na obiadek
Milego dnia...

bede trzymac kciuki abys wytrwala no i bede zagladac aby patrzec jak Ci idzie.
motywowac tez bede! bo ja tez zrzucam i wiem, jak trudno sie zmobilizowac czasami samej.

na tym forum znajdziesz mnoooooooooostwo mobilizacji uwierz