dziękuję oczywiście zaznaczę jeśli to tylko ma pomócZamieszczone przez raspberry
asiul78 doskonale Cie rozumiem MI też ciężko jest znaleźć czas na posiłki zwłaszcza, że muszę jeszcze je dokładnie poważyć i powyliczać ile mają kcal A Ty na głowie masz jeszcze dzieciaczki..
ja po prostu tak mam że o sobie myślę zawsze na końcu i czasem jest tak że wieczorem się łapię na tym, że jeszcze dziś nic nie jadłam, no i często wcześniej było tak że czekałam z jedzeniem obiadu na Marcina a on potrafi zjechać do domu z pracy o 21.00-24.00 i jadłam z nim albo po prostu jak już dzieci poszły spać.
dziś za to mam dzień nie jedzenia kompletny brak apetytu zjadłam 3 plasterki szynki swojskiej
i wypiłam butlę wody, 2 herbatki i kawę
oj oj to dzis masz taki poscik cio?oczyszczajacy.... czasem to dobre w dietce ale nie za czesto kochana
Czesc Asiu!
Po pierwsze gratuluje sukcesu, bo najtrudniejsze juz za toba! Dla mnie zawsze najgorszy jest pocztaek :/
Po drugie - mnostwa wytrwalosci i silnej woli! Ja bede wpadac i \cie wspierac (albo sama tez szukac wsparcia), bo wage i cel mamy prawie identyczne!
Wiec lekkiej, latwej i przyjemnej diety zycze Pozdrawiam serdecznie i do nastepnego razu!
ehh zazdroszczę Ci... ja dziś dałam niezły popis i teraz mam za swoje - boli mnie żołądek
Uhh też kocham pierogi...
Ale mam pomysł jak możesz wyjść z tego problemu
Zjedz dwa pierożki dla smaku, popij porządnie zieloną herbatą a potem idź pobiegać z 15 minut lub pojeździj na rowerze
Zakładki