Strona 26 z 43 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 427

Wątek: KREW MNIE ZALEWA, TRZEMU TO MUSI TYLE TRWAC

  1. #251
    newkoczkodan jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    752

    Domyślnie

    ja tez mam problem z grzechami weekendowymi, no ale jakos trzeba bedzie z nimi walczyc.. moze ukradne twoj pomysl z ta czekolada, w koncu lepiej zjesc jedna kostke niz wszystko slodkie "co sie rusza"

    mielgo dnia :*

  2. #252
    Romka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-01-2008
    Posty
    661

    Domyślnie

    Kinius czytałam o Twoich weekendowych problemach...chyba każdy ma jakieś słabe punkty...ja na przykład nie mogę sie oprzeć frytkom i pizzie...(całe szczęście ,ze rzadko mam je w menu )

    Powiem Ci ze ja mam w domu babcie kusicielkę, która mnie nin stop chce futrować słodyczami...nawet jak mówię ,ze nie i maż mnie popiera , to ona mi wpycha na siłę jak on wyjdzie...ale sie opieram i nie jem. Myślę ,że i Tobie wreszcie uda sie opanować te weekendy...spróbuj nie robić pyszności może...
    życzę powodzenia i samozaparcia. Pozdrówki.

  3. #253
    elunka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-11-2007
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    407

    Domyślnie

    Witaj Kineczku

    Zauważyłam, że ostatnio rzadko zaglądasz tu na forum... Mam nadzieję, że sobie nie odpuściłaś i że nadal starasz się walczyć.
    Wiem, że niedługo nadchodzą Święta i że na stole pojawi się wiele smakołyków, ale pamiętaj, że to TY decydujesz ile i co jesz - nikt inny.

    Miłego dnia

  4. #254
    kiniek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    350

    Domyślnie

    nie tyle rzadko bywam na forum, co rzadko bywam u siebie. teraz jestem czesciej ale bardziej u was niz u siebie. i nie bede sie chyba chwalila niczym, bo zazwyczaj jak sie czyms chwale to pozniej zawalam .
    a jesl ichodzi o swieta to wlasnie u ciebia pisalam na ten temat

  5. #255
    Romka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-01-2008
    Posty
    661

    Domyślnie

    Kiniu...ja jeszcze chciałam powiedziec, ze Ty masz wagę o jakiej ja moge tylko pomażyc i szczerze mówiać trochę Ci zazdroszcze...wydaje mi sie ,ze musisz tylko zaczac myślec pozytywnie i spróbować zapanowac nad tymi ciagotkami, Ale przede wszystkim zaakceptować siebie i powiedzieć sobie, ze nie robisz tego po to ,żeby ktoś mówił jaka jesteś szczupła tylko dla swojego zdrowia...tak zawsze mi mój mężuś powtarza...słodki jest nie


    Buziaki
    A tu taki dow****sek na rozładowanie napięcia


  6. #256
    kiniek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    350

    Domyślnie

    wiem, ze mowisz szczerze, moge sobie wyobrazic.b bo kiedys po ciazy wazylam 86 kg i tez 66 bylo dla mnie kosmosem. nie mniej jednak chcialabym wazyc 57. choc prawdopodobnie wtedy bede zle wygladala na buzi, juz jest szczurowacie chuda.
    nad akceptacja siebie musze popracowac, tu masz racje.
    ale to trudne, aczkolwiek wcale nie twierdze ze wygladam zle.
    chce po prostu troszke lepiej
    dzieki za dobre slowa. ty tez na pewno za jakis czas dojdziesz do mniejszej wagi

  7. #257
    Romka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-01-2008
    Posty
    661

    Domyślnie

    No właśnie...każda z nas nie czuje sie całkiem dobrze w swoim ciele czy wazy 100 czy 66...inaczej by nas tu nie było...ale musimy sie akceptować i walczyć ze słabościami. Będzie dobrze Kiniuś na pewno!!!

  8. #258
    Dziunia832 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rzeczywiście mamy trochę wspólnego ze sobą oprócz chęci do zdawania egzaminów, mianowicie ja w ciąży zgrubłam do 82 kilo Ale wtedy ostro sie za siebie wzięłam i schudłam w rok i 3 miesiące do wagi sprzed ciąży do 58 kilo, a teraz.... 2007 mnie dobił, albo ja sama się dobiłam i ważyłam 68, teraz walczę

    trzymam kciuki również za Ciebie i pozdrawiam

  9. #259
    elunka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-11-2007
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    407

    Domyślnie

    Dzień dobry Kineczku

    Tak jak napisałam u siebie -> lecę zajrzeć do Ciebie I powiem Ci tak...
    Romeczka ma rację, z tą chęcią i samoakceptacją. Musisz troszke popracować nad tym, bo wiesz przecież o tym dobrze, że dietkujesz, bo TY chcesz być zdrowsza, szczuplejsza, miec lepsze samopoczucie... itd.
    My staramy się Ciebie wspierać jak tylko umiemy, ale Ty również musisz się w to angażować, bo to Ty musisz chciec Kochaniutka

    Co do tych weekendowych swawoli... No nie wiem co Ci poradzić Może poproś swojego partnera, by Cię "przypilnował" jak jesteście razem na jakiejś imprezie i jak będziesz siegała po np. 5 kiełbaske by Ci szepnął na uszko, że już wystarczy...

    Miłego dnia Kineczku

  10. #260
    kiniek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    350

    Domyślnie

    w moim przypadku niestety jest tak, ze jak sama sie za siebie nie wezme to nic ani nikt mnie do tego nie zmusi a jak moj kochany jeszcze zwracalby mi uwage to by jeszcze pogorszylo sprawe, taka jestem zolza. cale zycie ucze sie na wlasnych bledach, jak sama sobie nie przetlumacze to nikt nie ma na mnie wplywu. niestety. tak, ze dopoki sie nie zapre w sobie to bede raz jeczec raz sie chwalic az w koncu mam nadzieje dojde do tego co chce.

Strona 26 z 43 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •