Asq ja chyba po raz pierwszy naprawdę wierzę w to ,że mi sie uda...Chyba pierwszy raz robie coś dla siebie , a nie dla ludzi, żeby sobie mogli pomyśleć ze nie jestem gruba,,,Pierwszy raz zależy mi na sobie, na własnym zdrowiu...a wpadki cóż...każdemu sie zdarzają...mm nadzieje ,ze będzie ich coraz mniej
Misio, o kurcze...faktycznie możesz przestraszyć, ale ja już obiecałam poprawę
dziś nie miałam kiedy jeść i chyba po tych wczorajszych wyczynach nie mogłam ...zjadłam tylko śniadanie , talerzyk kapuśniaku i dwa jogurty...razem 500kcal...mało, ale te wczorajsze mnie chyba trzymają do dziś...miałam ochotę na banana, nawet sobie kupiłam, ale nawet patrzyć na niego nie mogłam...jeszcze mnie trochę mdli
Przejęłam sie kurcze...
DOBRANOC
Zakładki