Wątek: Walczę o...siebie...po raz kolejny...

witaj Romeczko,
wpadam tylko na chwilkę, na dłuższe pogaduchy wpadnę w poniedziałek nie było mnie trochę ale mam problemy natury czasowej (jak my wszystkie) i internetowej (padł skubany i nie chciał się podnieść)
pozdrawiam i życzę radosnych, jajecznych swiąt, bogatego zajączka i bardzo mokrego dyngusa

Wyrwałam się na chwilkę,żeby powiedzieć,że poległam na polu walki...
Walczyłam z ciastem, ale wygrało...no cóż...jeszcze jutro dam mu fory , a od wtorku szara rzeczywistość...
Dziś niedziela, ale moja waga jaka była taka jest i nie mam sie czym chwalić...chyba dlatego ciężko było mi sie oprzeć słodkością...gdyby było mniej chyba bym sobie odpuściła...ale może to dobrze, coś mi sie w końcu należy no nie

Jutro znów goście...kiedy miną te święta...

Buziaczki

w sumie dzisiaj ostatni dzień świąt w sumie to dobrze bo w końcu nie bedzie mnie nic kusić myślę że utrzymanie wagi w święta to sukces

tylko nie zjedz za dużo tego ciasta! i od jutra powrót na dietę

oo to widze ze dzis Ty amsz gosci... ja wczotraj na glowie 30 osob mialam i dzis sie bycze...takze wspolczuje dzies gosci..:*

heyka!! jak idzie dietka??
wpadajcie i wspierajcie:
ja (20-02-2008 9:43)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

No! I koniec ...wreszcie. Gości dziś nie miałam, więc odpoczęłam za wszystkie czasy
Za to znów sobie posłodziłam...ale co tam ...od jutra wracam pełna zapału, bo wiecie z tym dietkowaniem chyba mi lepiej...Teraz czuję sie znów gruba i obżarta(choć tak znów dużo nie zjadłam)

Buziaczki zostawiam i lecę dalej poleniuchować

trzymam cię za słowo kochaniutka
koniec z cukrem bo najgorzej to się przyzwyczaić

witaj Romeczko, jak byłam ostatnio na forum to była3-cyfrówka, a teraz pięknie 2-cyferki, moje wielkie gratulacje, a świętami się nie przejmuj bo chyba tylko Elunka potrafi oprzec się pokusom
moja waga z tygodnia na tydzień zmienia się o ok. 1kg raz jest 71, a raz 72 i tak w kółko, więc jak Twoja się nie zmieniała to z mojego punktu widzenia tylko duży plus.

pozdrawiam na kolejny tydzień dietki

oj Romeckzo kazda sie chyba z Nas tak czuje objedzona po siwetach ...ale co tam ....wracamy na pole walki i gubimy kilogramki