Jestem!...Nie porwali...Ja rozumiecie, gotowa , spakowana, krem antycelulitowy w torbie a tu taki jeden zielony podszedł i powiedział..."a Ty gdzie się wybierasz babiszonie jeden??? Przecie ogłoszenie jasne było nie? "najpiekniejsze, a nie najgrubsze... Nasz naród drobniutki, nawet przez pierwszą bramę się nie przeciśniesz"...ech...zostałam, ale co tam...
Za to mężuś mnie dziś porwał w miasto i trochę straciłam kalorii na łażeniu po sklepach.
Reci nie wiem jak te egzaminy...mówią ,że ok...zobaczymy jak będą wyniki
Dziewuszki dzięki za odwiedzinki. Przepraszam ,ze do Was nie wlecę, ale padam na pysk, bo jak wyszłam z domu o 10, tak wróciłam przed chwilka pomyłm gary i chcę wypić jakąś herbatkę...
Jutro idę do pracy na ósma , wiec jak wrócę to do Was zajrzę obiecuję!!!
Buziaczki.
Acha kupiłam baterie do wagi, ale zważę sie dopiero rano
papapapapapa
Zakładki