No Reci , 16 maja??? hmmm...czyli tyleśmy Cie do 16 widziały...hihi
Ale poradzisz sobie! Wierzę w Ciebie.
Buziaki
No Reci , 16 maja??? hmmm...czyli tyleśmy Cie do 16 widziały...hihi
Ale poradzisz sobie! Wierzę w Ciebie.
Buziaki
Witam was dziewczyny
Sorki że mnie tak długo nie było ale nadganiam tą prackę rankami i wieczorami a w dzień dzieciaki pochłaniają czas I tak dni upływają migusiem, ale chyba zdążę do piątku z całością pracy
A dietka jakaś do kitu jak raz się popuści to trudno wrócić do rygoru dietkowania
Rubi ja pracę podyplomową piszę, ale masz rację faceci by nie dali radę
Romeczko czasami bede wpadac
Reci...ale Ty moze lepiej wchodź nie wpadaj
Buziaczki wieczorne.
Odemnie tez pozdrowionka i miłej pracy nad pracą
No fakt, żaden facet by tego ogarnąć nie zdołał Za dużo rzeczy jednocześnie. To kobiety w jaskinii musiały dzielić swoją uwagę: pilnować dieci przygotowując żarcie i jednocześnie pilnując, czy jakowyś zły zwierz się nie skrada, przy okazji szyjąc jakieś jaskniowe wdzianko. A facet co? Siedział w tych krzakach gapiąc się pół dnia w jeden punkt, czekając, aż z tego punktu wyskoczy jakieś przyszłe jedzenie.....
U mnie w domu to samo. Robię obiad jednocześnie wieszając pranie, myślę o prezencie dla kumpla i pamiętam o telefonie do babci. W międzyczasie ścieram mopem podłogę i słucham muzyki..... A Tomcio? Skoncentrowany!! Na jednej rzeczy. A jak mówię do Niego, to słyszy dopiero za trzecim razem. Odpowiada po piątym. I jest zdziwiony, czemu jestem zniecierpliwiona. Hihi.
Rec, mam nadzieję, że dasz sobie radę z tym 16. maja, w końcu jesteś kobietą (powiedziała kobieta, która od roku nie może napisać pracy)
Witaj Recmal, miłego dnia , pisania i dietkowania
Misio, Twój Tomek ma taki sam słuch jak mój Czarek
Witajcie dziewczyny
Wcale o was nie zapomniałam, ale pisanie pracy pochłonęło cały mój wolny czas Ale praca gotowa jutro drukowanko i gotowe
Tylko dieta d kitu bo całe dnie nic nie jadłam z braku czasu a wcinałam wieczorem masakra aż boję się wchodzić na wagę
Idę Was poodwiedzać
Rec, grunt, że skończyłaś pracę, parę dni złego jedzenia nie może być ważniejsze od tak chlubnego czynu jak ukończenie pisania
No i co Reci? Praca oddana. Zdaje się ,ze dziś ten dzień miał być nie?
Buziaki
Witajcie dziewczyny
Praca pięknie wydrukowana i czeka. Jadę ją oddać Romeczko o 17 i mam już labę No narazie bo jeszcze obrona, ale to już mam nadzieję nie pochłonie tyle czasu
Misiu jestem z siebie dumna jak nie wiem co Grunt że napisana a reszte pójdzie gładko (mam taką nadzieję)
A i dietkuję od rana tyle tylko że już 700kcal wrąbałam i jak dam radę do wieczora
A jutro jeszcze grill imieninowy i tam to dopiero zaszaleję, nie dam rady kartofelkom pieczonym, chlebkowi z masłem czosnkowym i piwko MASAKRA
Za same myśli powinnam w d*** dostać
Zakładki