Wątek: Jestem nowa - chcę trochę schudnąć... fotki str. 39

Witam Cię Bogusiu

No tak czasami jest Ja też miałam chyba ze 3 tygodnie zastoju - waga wtedy ciągle pokazywała 65 kilo, a później jak się ruszyła to wskazała 63, także u Ciebie zapewnie też niedługo będzie spadek
Ja uważam, że 1200 kalorii to dieta wręcz idealna, bo uczy jak się zdrowo odżywiać, jak jeść by się delektować, a nie obżerać i przy tym wszystkim można chudnąć zdrowo

Trzymaj się dzielnie Boguniu bo jesteś coraz bliżej celu

nie martw sie mi tez przez tydzien waga nie drgnela ale teraz pomalutku spada!moze lepiej chudnac wolniej ominiemy moze to cholerne jojo!wspanialego Swieta Milosci!!

Hej slonce co u ciebie ??

wszystko dobrze - upiekłam ciasteczka jogurtowe w kształcie serduszek i ciasto z czerwoną galaretkę... - to w ramach prezentu Walentynkowego dla mojego ślubnego
będzie trzeba skosztować... hmmm?

milego wieczoru!!!!!

Boguniu78,

moja walka jest ciężka i mozolna
Najgorsze to zejść ponizej 100 kg.
I mam świadomość tego, że sama dieta nie zdziała cudów, muszę się do tego ruszać.
Nie stosuję radykalnych metod i od czasu do czasu mogę zjeść coś kalorycznego (jak wczorajsze walentynkowe lody )
Ostatnie dwa tygodnie spędziłam pozbywając się zimowej depresji, pomógł kopniak w tyłek od męża i solarium. Troszkę podładowałam baterie
Wiem, że pójdzie mi powoli ale motywuje się ze wszystkich stron.
pozdrawiam serdecznie

AgaG masz rację, że sama dieta to nic, dlatego też codziennie ćwiczę... kiedyś słyszałam, że czasem ktoś szczupły może mieć więcej tłuszczu na sobie niż ktoś krępej budowy, ale czynnie uprawiający sport...
ja co jakiś czas pozwalam sobie na małe grzeszki...
w końcu nie o to chodzi, aby być chudym/chudą jak patyk, ale nie mieć ochoty się uśmiechać czy mieć depresje...
a na dołki słońce pomaga najlepiej, ale o tej porze roku kiedy nie mamy go zbyt wiele, świetnym rozwiązaniem jest solarium... tylko bez przesady... ja też bardzo lubię być opalona, zdrowy złoty kolor skórki strasznie poprawia mi humor (nie mówię o przypalaniu się na heban - jak niektórzy ludzie)...
pozdrawiam! 3-mam za Ciebie kciuki... widzę, że masz jeszcze dużo do zrobienia, ale wiem, że dasz radę, bo tego chcesz, prawda!?...

czwartkowe dietkowanie:
9:00 - płatki śniadaniowe "bran" 30g z 100ml mleka 3,5%
11:15 - pół kromki chleba z masłem, mandaryka, 100g winogron + kawa czarna niesłodzona
13:15 - zupa brokułowa, 150g kotleta mielonego, 1/2 ziemniaka ugotowanego a potem smażonego na patelni
16:15 - jabłko
18:30 - 2 chrupkie pieczywka z makrelą z puszki i ogórkiem zielonym
i uwaga porcja ciasta z galaretką
zrobiłam przeszło 1300kcal
2 litry wody
30 minut rannych wygibasów, 6Weidera po południu
na wadze dziś rano 62kg...
najgorsze jest to, że zostało nam jeszcze dosyć dużo ciasta z galaretką

Witaj Boguniu

Dzień Walentynek to czas pięłnych róż od Hubiego (mojego męża), kwiaty od Dziunia (mój teść) i seria przemiołych smsów od przyjaciół Lubię ten dzień.. Staszna komercha ale ja uwielbiam

Wczoraj u mnie super, tysiączek i ani tyci więcej... dzisiaj za to już mam na koncie 620 kalorii (nie wiem jakim cudem.. gubi mnie masło orzechowe - jedna łyżeczka 90 kalorii jestem już po dwóch kawlach - samo mleko do nich to już 70.. i tak się uzbierało....
Boję się tego, że dziś mam wielką ochotę się opachac wszystkim co słodkie, byłeczkami , czekoladami, boję się ataku (bulimia - już przez to przeszłam), wzięłam więc tabletkę Meridii.. dostalam na recepte od znajomego lekarza z poleceniem, aby wziąć, jak bede miala taki atak.. więc wziełam i mam nadzieje, ze uda mi sie dzis nie zjesc wiecej jak tysiąc....

POzdrawiam serdecznie.. zaczynam być niecierpliwa...... a to może zgubić...

indianiec29 bardzo dobrze Ci idzie... nie pozwól, aby ochota na wcinanie słodkości wzięła nad Tobą górę...
ja nigdy nie miałam żadnych problemów jak bulimia, więc nie wiem jak to jest i co Ci doradzić... będę tylko za Ciebie trzymać kciuki! bądź silna!

Witam Cię Bogusiu

Kawałeczek ciasta z galaretką możesz zjeść - tylko wlicz go w swój limicki Ja właśnie przed chwilką zjadałam batonika fintess - był pyszny i tylko 90 kalorii
Widzę, że jesteś coraz bliżej swojego upragnionego celu - to bardzo dobrze, walcz dalej Koachana, bo osiągnęłaś już tak wiele

Miłego dnia