-
dzieki za odwiedziny!!przesylam buzieki!!!bede pozniej wiec milego dnia!!!!
-
dziewczyny! wczoraj tu u nas była fatalna pogoda - za to dziś wiosna! normalnie na upartego można było w krótkim rękawku chodzić, no chyba z 15 stopni...
spaliłam trochę kalorii na ogródku, pieliłam grządki, grabiłam jesienne pozostałości typu liście i sucha trawa, a potem jeszcze zamiatanie chodniczków - normalnie 1,5h intensywnego wysiłku!
jak jutro będzie tak fajnie to będę spalać kalorie przy myciu okien - chyba?... chyba, że mi chęci odejdą!
pozdrawiam!
-
wczoraj zjadłam:
9:15 - herbata zielona bez cukru, 2 kromki pieczywa chrupkiego, plasterek sera żółtego light, plasterek szynki, 2 plasterki pomidora, dwa plasterki ogórka zielonego
11:00 - kawa czarna rozpuszczalna bez cukru + ciasto marchewkowe (ostatni kawałek!)
12:30 - pierś z kurczka pieczona + sałatka ziemniaczana
15:30 - jabłko i pół mandarynki
18:30 - reszta mięska i sałatki od obiadu, 5 orzechów laskowych
2 litry wody mineralnej niegazowanej
30 minut ćwiczeń - rano, po południu 6Weidera...
1,5h prac na ogródku...
waga dziś rano 62,1kg...
no niby jest dobrze, bo przecież zaczynam dopiero trzeci tydzień dietkowania, ale robię się niecierpliwa, chciałabym jak najszybciej zobaczyć na wadze 60, albo jeszcze lepiej 58kg... nie panikuję, bo 3 kg w dwa tygonie to bardzo dobry wynik, ale ja chcę byc już szczupła i piękna...
pozdrawiam
-
waga dziś rano 62,3 i ani drgnie...
wczorajsze menu:
9:15 - 40g płatków śniadaniowych miodowo-orzechowych z 100ml mleka (3,5%) + herbata zielona niesłodzona
11:00 - jogurt naturalny
12:30 - 100g mielony + fasolka szparagowa gotowana na parze
14:00 - kawa rozpuszczalna czarna bez cukru + 10 paluszków słonych
16:00 - baton "frusli"
18:00 - 2 chrupkie pieczywka z szynką, serem mozzarella, pomidorkiem, orógkiem zielonym, kwaszonym
21:00 - kilka orzechów laskowych (ssało mnie po aerobiku)
2,5 litra wody mineralnej
30 min ćwiczeń rano, 6Weidera po południu, 1h step-aerobiku wieczorem...
p.s. nikt mnie nie lubi - nikt mnie nie odwiedza?...
-
jakby ktoś chciał wiedzieć jak wyglądam?...
to ja: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hej Boguniu. ja tez jestem straaasznie niecierpliwa i nie moge sie doczekać kiedy zobacze na wadze 58
dietkowanie jeszcze mi się nie nudzi, codzinnie wieczorem kłaąc sie spać nie moge się doczekać sniadania taka jestem głodna
Juz wszyscy widzą różnice, ja zastanawiam się nad zaostrzeniem dietki....
Pozdrawiam
-
Indianiec29 ja też robię się niecierpliwa, chciałabym chociaż 60kg zobaczyć... 58 to już żeby choć do wakacji się udało!...
kurcze! trochę się boję, że nie dam rady... zaczynam podjadać... ciężko nie podjadać przy dwójce dzieci... jak one co chwilę coś smakowitego jedzą, a co nie dojedzą to podają mamuśce... przed chwilą zjadłam ciasteczko kokosowe, buuu
muszę się wziąć w garść!!
-
Hej Bogunia po pierwszer : ALE TY ŚLICZNA JESTEŚ a po 2 co tam u ciebie??
-
dzięki za komplement...
zastanawiam się nad zejściem do 1000kcal na dzień... wyniki u Indianca mnie mobilizują...
widziałaś?[/b]
-
nie widzialam ja zostaje przy swoim 1200 kiedys stosowalam 1000 niedojzze ze bylam glodna to i jojo mialam .... ;/ ehhh nieza fajna sprawa :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki