Wątek: Jestem nowa - chcę trochę schudnąć... fotki str. 39

Witaj Bogusiu

Pięknie wygląda ten Twój jadłospisik Zgadzam się z Tobą co do tych ćwiczeń. Zdaję sobie z tego sprawę, że jak by się więcej ruszała to były by o wiele lepsze efekty. I na dodatek nie mogę znaleźc tego hula Normalnie idzie się wścieknąć...

Życze Ci miłego dnia oraz weekendu

No dziekuje kochana za wyrozumialośc sama dobrze wiesz jak to ejst tez do skzoly przeciesz chodzisz/chodzilas ;p sliczny jadlospis

dzięki za odwiedzinki Agn, Elunko, Ilko...
dziś wpadłam w szał porządków - umyłam 7 okien (na jutro zostały mi 2), poodkurzałam, zaprowadziłam młodą do przedszkola, przyprowadziłam z powrotem... spaliłam już mnóstwo kalorii...
przed chwilką dopiero kręciłam hula hop, no i nie wiem kiedy wepchnę jeszcze tego callaneticsa, bo padam na pysk, dzieci śpią, a ja piję spóżnioną kawkę...
jutro tu u nas ma być fajna pogoda, więc mam w planie zrobić porządek wokół domu, pograbić ogródek, pozamiatać, umyć jeszcze te dwa okna i takie tam... jak tak powalczę przez dwa dni to chyba w poniedziałek na wadze będzie 59, hehhehe
a zaraz przyjdzie mąż z pracy więc jeszcze do kuchni robić kolację będzie trzeba lecieć...
ale jestem pozytywnie do tego wszystkiego nastawiona!!!
pozdrawiam!

no tylko pozazdrościć takiego zapasu energii
ciesze sie z twojego sukcesu
ja ze swojego nie mam się co cieszyc ja zamiast chudnąc zaczełam znowu przybierać dosłownie wszystkiego się odechciewa nie wiem czy ma sens dalsze odchudzanie skoro mi tak nie widac efktów

Kochana ale ty masz energi ;p i pewnie duuuzooooo kcal spalilas ;p zycze milego dzioka :P

niestety plan na dziś w łeb wziął, bo zamiast słonka pada, ani okien nie umyłam, ani o pracach na ogródku nie ma mowy, zamiast tego siedzę już dwie godziny w kuchni przygotowując różne przysmaki, które potem będą mnie kusić...

a wczoraj zjadłam:
9:00 - 1/2 jabłka, herbata zielona, 45g płatków + 150ml mleka
11:00 - 4 śliwki suszone, mandarynka
12:30 - fasolka szparagowa gotowana na parze, udko z kurczaka pieczone
15:30 - jabłko
16:30 - kawa z cynamonem, jogurt, ciastko owsiane
19:00 - 2 chrupkie pieczywka osiane, 1 chrupkie light, 1 trójkacik serka topionego, 20g pasztetu wieprzowego, pomidor, ogórek - kilka plasterków
20:30 - 5 migdałów, 10g płatków śniadaniowych, krążek ananasa z puszki znowu
2 litry wody
30 min gimnastyki rano, 30 min hula hop, 45 min callaneticsu (o 22,buuu)

waga dziś rano 59,9kg
pozdrawiam!
miłej soboty!

Kochana widzisz waga juz pokazala 59,9 ja nie moge sie doczekac 5 z pzodu ale wiem ze dam rade...ja na obiadek : 2 ogforki kiszone,70 g makreli wedzonej ( w 100g ma 230 kcal) i 100g salatki (50 kcal)

Hejka!!!

Suuuuuuuuuuuper dietkujesz !!!!!!(zresztą juz chyba nie raz Ci to powiedziałam hehehe)z

Laska z Ciebie będzie prędzej niż myślisz.!!!!!!!!

Ja też mam ochotę na grabienie, ale u mnie też deszczowa pogoda
a w tym tyg to też zabieram się za "oknowy" szał!!!!!!

Pozdrawiam i miłego wekeendu!!

z powodu wczorajszej brzydkiej pogody nie miałam gdzie się podziać, więc większość dnia spędziłam w kuchni piekąc ciasto i coasteczka i kto to teraz będzie jadł?...

wczorajsze menu:
8:30 - herbata zielona niesłodzona, 40g płatków + 150ml mleka
10:30 - jabłko
13:15 - sałatka ryżowa z kurczakiem i orzechami
14:30 - ciastko pistacjowe
16:00 - kawa z cynamonem, jogurt
18:30 - 4 chrupkie pieczywka, 75g serka twarogowego wiejskiego, 1 plasterek sera żółtego, 30g szynki wędzonej, pomidor, ogórek, ogórek kwaszony
2,5 litra wody
30 min rannej gimnastyki, 45 min callaneticsu, 30 min hula hop,
dziś na wadze 60kg - kolejny próg?
pozdrawiam!

witajcie!
wczoraj troszkę poszalałam z ciastem i ciasteczkami, a dziś na wadze, o dziwo! - 59,7kg... nic nie rozumiem!
oczywiście mnie to cieszy, ale tak jakoś mi skacze ta waga z 60 na 59,9, znowu 60 a potem znowu mniej...

wczorajsze menu:
8:30 - 40g płatków + 150ml mleka, herbata
11:00 - gruszka, 1/4 kromki chleba z szynką, ciastko kruche z orzeszkami
13:15 - sałatka ryżowa z kurczakiem pieczonym i orzechami
15:45 - kawa z cynamonem, kawałek szarlotki - duuuży!
19:15 - jogurt, wafel ryżowy, 10g flipsów karmelowych
2 litry wody
30 min porannych ćwiczeń, 30 min hula hop, 45 min callaneticsu

pozdrawiam! lecę realizować sobotni plan sprzątania czyli okna i ogródek... może dziś się uda?
całuski!