wy jecie podczas @, a ja podczas owulacji. Sorki, za szczegoly...
no normalnie opanowac sie nie moge.
ale masz fajnie z tym morzem, moze troszke chlodniej bedzie?
wy jecie podczas @, a ja podczas owulacji. Sorki, za szczegoly...
no normalnie opanowac sie nie moge.
ale masz fajnie z tym morzem, moze troszke chlodniej bedzie?
No podobno ma być trochę chłodniej.
Odbiło mi, kupiłam sobie kostium kąpielowy. W życiu bym się o to nie podejrzewała, serio, przez 25 lat życia mego ponurego we łbie mi się myśl o kostiumie nie zalęgła. No a dzisiaj zwariowałam. I on w dodatku nie jest czarny, brązowy, obudowany, tylko normalnie różowy z kwiatkiem. Wariatka.
Aha, oprócz tego, że zwariowałam, wściekłam się. Bo my nie mamy aparatu fotograficznego. I nasz kumpel obiecał, że nam pożyczy. A dzisiaj zadzwonił i powidział, że nie pożyczy. Obdzwoniłam znajomych (już pomijam, jakie to niezręczne) i albo nie mają, albo mają jakieś wypaśne (czyli warte od 8 do 15 tysięcy sprzęt). Ja nie rozumiem, jak można pojechać na wakacje bez aparatu!! Po prostu mój umysł tego nie pojmuje...... Chce mi się płakać i jest mi strasznie smutno....
I jeszcze Rosja uparcie nie chce strzelić gola....
A Hiszpania właśnie strzeliła drugi....
Buuuuuuuuuuuuuuu
Bu
*przytula* też mecz oglądam a powinnam się na niemiecki uczyć
a co do stroju to wcale Ci nie odbiło, odbiłoby Ci jakbyś, tak jak ja, siedziała na plaży w jeansach (długich!) i golfie. a ponad 30 stopni było...
misiu swietnie zrobilas ze ten stroj kupilas. To kolejna motywacja zeby schudnac
No bez aparatu to tak nie bardzo, ale nic się nie martw . Pomyśl jak będzie fajnie morze Ty i Twoja druga połówka I oczywiście Ty w superowym różowym kostiumie
Tylko pozazdrościć
Misio, a to musi cyfrak byc? przeciez nawet jednorazowki mozna kupic, zeby tylko bylo...
ja w niedziele kupilam stroj. tylko, ze moj to braz, ale nie bylo nic innego ladnego, same w okropne wzorki.
no własnie, tak sobie myslę, ze ten dziki pęd za technologią sprawił, ze totalnie zapomnieliśmy o analogowych aparatach
taka 'idiotkamera' to są dopiero emocje, bo nie wiesz jak zdjecie wyszło i przy odbieraniu odbitek od fotografa masz niespodziankę poza tym nie cyka sie miliona niepotrzebnych zdjeć, tylko wyjmuje aparat wtedy kiedy faktycznie warto coś uwiecznić. do tego nie masz zapchanego dysku i fotki na papierze, bo , nie oszukujmy się, komu się chce teraz wywoływać zdjecia cyfrowe, skoro na kompie też widać
miłego wyjazdu!!
wpadam i pozdrwaiam milego dzionka i dzieki za pamiec (tablet nie kupilam
Nie wiem, czy stroj sie Misiu przyda bo zimno nad morzem brrr! A do tego poki co na razie tak ma byc, a od pt nawet deszcze.....
Mimo wszytsko zycze udanego urlopu
A ja akurat z braku aparatu to bym sie cieszyla, zawsze mnie wkurza jak ktos wyciaga aparat i strzela foty :/
No ja właśnie też nie wiem, czy się przyda, ale na wszelki wypadek. Poza tym w hotelu jest basen, jacuzzi, więc jakby co, to mam w czym tam wleźć. Urodziła mi się taka myśl w głowie co do tego kostiumu (a jest to myśl wielce zaskakująca), że ja wiem jak wyglądam i Tomek wie, jak wyglądam, zdanie obcych ludzi mnie nie interesuje, więc co mi tam, mogę się ubrać w kostium. Ale teraz to jestem gieroj......Ciekawe, co będzie, jak przyjdzie co do czego.
A aparat załatwiłam. Okazało się nagle (tzn Misio, który jest debilem, sobie przypomniał), że mam siostrę w Warszawie, a siostra aparatu nie poskąpiła. I jest na kliszę. Ja się cieszę, bo podzielam zdanie Trójkolorowej i w ogóle mi z ust to wyjęłaś To są niesamowite emocje, trzeba na te zdjęcia czekać, później się je ogląda z wypiekami. A jak się je robi po tysiąc razy i ogląda sekundę po zrobieniu, to się jakoś tak do nich szacunku nie ma. A ja lubię do zdjęć z namaszczeniem podchodzić i je sobie do ręki wziąć i poprzekłądać. Chyba jestem staroświecka. Ale uważam to akurat za zaletę
Dziewczęta, ruszam na walkę z ciuchami, jedzeniem, plecakami, żelazkiem i takimi tam, bo za kilka godzin wyjeżdżamy..... więc mówię Wam papa, trzymajcie się i przy okazji kciuki za mnie, żebym się nie rzuciła na rybę z frytkami, tylko na rybę bez frytek
Zakładki