Jeśli nie będziemy laski 30.września, to się spotkamy w połowie drogi między Warszawą a Wrocławiem i spijemy na umór.
Jeśli nie będziemy laski 30.września, to się spotkamy w połowie drogi między Warszawą a Wrocławiem i spijemy na umór.
a jak!!!!!!!
a pojedziecie przez Sosnowiec? też bym się chętnie z wami napiła
jak będziemy super laski to zrobimy sobie tournee przez całą Polskę i wtedy na pewno nie ominiemy Sosnowca
ja we wrześniu tez zamierzam być laska To możecie zachoczyć tez o mnie
Witaj Beatko,
dziękuję za odwiedziny na moim wąteczku i z radością składam rewizytę.
Widzę, że za Tobą już sporo pracy!! 10kg- jestem pod wrażeniem!!! Gratuluję!
No dziewczęta jak ja we wrześniu będę laska to jestem gotowa na pieszą pielgrzymkę dookoła Polski się wybrać. Jak na razie podejrzewam że jojo mnie w życiu nie dopadnie bo chudnę w tak zatrważająco wolnym tempie ze to bardziej niż zdrowe. Co do facetów i tycia to różnie bywa, ja jak się zakochałam to poleciałam w dół 5 kg i nawet się nie zorientowałam kiedy i w jaki sposób. A potem jak zamieszkaliśmy razem to wróciły mi te kg z nawiązką bo a to fajna kolacja, a to "nie rób obiadu zamówimy pizzę" itd.
Becia nie możesz myśleć w ten sposób, że z Tobą jest coś nie tak. Mam taką koleżankę, nadwagi ma chyba ze 20 kg ale ma świetny charakter, jest duszą towarzystwa i temat jej wyglądu najwyraźniej jest dla niej najbanalniejszym na świecie bo nigdy go nie porusza a jestem w stanie się założyć że przyczyną tego nie są żadne kompleksy. Swoją osobowością tak dalece zwraca uwagę na to jakim jest człowiekiem że nikt nie zauważa jej nadwagi i to tylko dlatego że potrafi odpowiednio wyeksponować swoje atuty. Nie muszę chyba dodawać, że od facetów nie może się opędzić. Pamiętaj że nie każdy musi być wulkanem seksu i duszą towarzystwa, ważne żeby był sobą bo to zawsze wychodzi człowiekowi najlepiej. A tak a'propos to moja mama zawsze mówiła (z góry przepraszam jeśli to nie na miejscu stwierdzenie i któraś z was poczuje się urażona): "Każda potwora znajdzie swego amatora" ja znalazłam...
Laura82 może mi coś poradzisz w kwestii codziennego menu?
happysad89r
oczywiście że zahaczymy zrobimy sobie zlot lasek
Felicja
dzięki za odwiedziny i gratulacje. Cóż, sporo za mną, jeszcze więcej przede mną.
patka99
charakter też mam niestety trudny i do tego te moje poglądy w stylu 'jak coś nie pasuje to wypier****j' ale dzisiaj sobie tak myślałam jak mi słoneczko po mordce świeciło i przypomniałam sobie właśnie 'każda potwora znajdzie swojego amatora' oraz słowa mojej babci 'nigdy nie zmieniaj cechy charakteru której nie lubisz bo ktoś może się właśnie w niej zakochać'. także nie jest źle oby tylko babcia miała rację
Hej kobietki, witam Was ponownie.
A teraz zacznę się chwalić miałam się ważyć dopiero za tydzień, ale po wczorajszym dniu kefirowo - owocowym, czułam się tak lekko, że postanowiłam zaryzykować. I nie żałuję... 9 dni i kolejne 1,3 kg w dół.
Jak pięknie
Buziaki dla Was na rozpoczęcie miłego tygodnia.
to jest myśl zróbmy we wrześniu rundkę po Polsce gromo samych szczuplutkich lasek-to by było coś
Zakładki