-
a ja tam dumna z ciebie jestem (ten niemiecki) jak na germanistke przystalo
-
Misio
no tak, on jest zły, bezczelny, okropny a jednocześnie taki słodki... i tak ślicznie pachnie... i włosy mu tak słodko na oczy opadały... i tak śmiesznie wyglądał w garniturze... chyba wariuję... jest tu jakiś psychiatra na forum?
Felicja
ja też jestem z siebie dumna... szczególnie że przez niego w ogóle nie mogłam się skupić na ustnym egzaminie... i nie wiem co za bzdury plotłam
-
ach facet w garniturze to jest to mmm :P jak jeszcze pięknie pachnie to już mrrr:P hah :P
noo, ale widzie, że ładnie u Ciebie i oby tak dalej :P
-
oj tak facet w garniturze i jeszcze bosko pachnący powala z nóg
ale dobrze że dietkowanie idzie dobrze a na koniec czerwca ta na pewno bedzie mniej niż 73kg , zobaczysz to jeszcze 3 tygodnie
pozdrawiam*
-
jak słodko
..bo u mnie z Tomkiem to juz tylko rutyna..
-
Linkinka_Becia ;** miłego dnia ;P
-
uczyć się! a nie o zbereźnych rzeczach myśleć :P:P:P
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
dzień dobry
zaliczyłam finanse więc dzisiaj piję z radości. Smirnoff Ice już się chłodzi (a z tego co wyczytałam na stronie producenta 228 kcal/butelka 275ml)
niemiecki też zaliczyłam, jeszcze tylko prezentacja w piątek i do indeksu wędruje śliczna 6
humor dobry więc dietowo też dobrze bo nie ciągnie mnie do 'śmieci'. także nawet ze Smirnoffem zmieszczę się w limicie no więc dobrze, pięknie, ładnie, byle tylko wytrzymać.
B dzisiaj widziałam po raz ostatni (przedostatni, jeżeli zobaczę go jeszcze w piątek bo potem już go nie zobaczę...), był ubrany normalnie, nie w garnitur, ale i tak wyglądał cudownie w każdym bądź razie fakt zobaczenia go zupełnie poprawił mi humor. Coś mi się wydaje że dzisiaj też się za wiele nie nauczę
sweetness
dzięki, mam ogromną nadzieję że będzie ładnie, musi być!
carin
oj powala z nóg, powala, do tej pory mi nie przeszło dzięki, mam nadzieję że waga przestanie stać i pod koniec czerwca zobaczę mniej niż 73 kg
trzykolory
no ja nie wiem czy tak słodko w moim przypadku to o rutynie nie może być mowy bo B pewnie nie wie o moim istnieniu (znaczy się, on wie, że ja istnieję, kiedyś się przecież za mną odwrócił, no i ostatnio często się mijamy ale to facet jest więc kto go tam wie). duuużo bym dała za rutynę z nim... bo obecna sytuacja jest chora! wiem że nie jest zainteresowany (bo jakby był zainteresowany to by coś zrobił, nie?) z drugiej strony nasuwają się różne wątpliwości...
Autkobu
haha nic na to nie poradzę że on nie chce wyjść z moich myśli :P
-
zrób zatem pierwszy krok wpadnij na niego, potnij się, rzuc długopisem ... a moze pożycz notatki? nawiąż kontakt
-
Hmm... jak sobie pomysle 5 lat wstecz, kiedy to ja sie w M. zakochiwalam...
obojetnie co mial na sobie i tak byl ohem i achem
a ze z niego tzw metal byl, dodatkowo taki z 'dusza', to zdarzalo mu sie nosic spodnie z 2 roznymi nogawkami, ktore sam robil lub farbowal...
gdybym dzis takiego zobaczyla, to reakcja byla by taka :
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki