Wiatam sie droga L.
Ja to w ogole nic nie napisze o studiach, ale przynajmniej zycze Ci milego dnia, bez telenoweli w glowie
Wiatam sie droga L.
Ja to w ogole nic nie napisze o studiach, ale przynajmniej zycze Ci milego dnia, bez telenoweli w glowie
wskoczyłam dzisiaj rano na wagę bo trochę panikuję, ale na szczęście nadal 74 kg. panikuję bo do końca zdrowo nie jadłam wczoraj bo rodzice na urlop wyjechali więc nie ma obiadów normalnych i przez jakiś czas nie będzie... chciałabym w przyszłym tygodniu zobaczyć na wadze 73 kg ale wiem że to nierealne ważne, żebym nie przytyła... jeszcze jak na złość od kilku dni mam problemy z żołądkiem, mam takie uczucie ciężkości na żołądku a przecież jem tak jak zwykle
trzykolory
mam nadzieję że już u Was lepiej... ja zawsze twierdziłam że faceci to potwory, niestety jeden taki potwór zupełnie zawrócił mi w głowie
carin
ja też uważam że przeginka. ja nigdy racjonalna nie byłam
Felicja
dasz sobie radę :*
Harsharani
dzięki, obiecuję że dzisiaj w mojej głowie nie będzie B. tylko mikroekonomia... całe szczęście że muszę się o rynkach nauczyć, rynki się z B. kojarzyć nie mogą... chyba... mam nadzieję...
Oj, to może Ty miasto zmień? Np. na Kielce. A wtedy B. hyc za Tobą do Kielc, bo akurat jego ojciec dostanie pracę dokłądnie tam, gdzie Ty się przeniesiesz. To Ty desperacko postanawiasz wyalienować się w Bieszczadach. I spotykasz tam B., bo on, wściekły na ojca za przeprowadzkę, uciekł z domu, żeby pochodzić po górach. To Ty wtedy nad morze, bo to daleko i co? I spotykasz tam B., bo w górach pogoda mokra, a on zapomniał o przeciwdeszczowej kurtce. To Ty hyc z powrotem do Wrocławia, a tam, co? Tam B., bo ojciec zrozumieł jego problemy i wynajął mu mieszkanie we Wrocławiu właśnie, aby mógł dokończyć studia wśród starych znajomych. Ty wtedy tracisz cierpliwość i sama przenosisz się na mur beton do Kielc. Onw końcu też, bo do rodziny tęskni, gdyż rodzina owa okazała się ważniejsza niż znajomi. Ty w akcie desperacji wstępujesz do zakonu, a tam..... B., bo te wędrówki i pielgrzymki po Polsce go tak zakonnie natchnęły, że postanowił zostać mnichem. Siedzicie tak sobie na Karczówce rozmyślając o dramacie egzystencji, Ty zajadasz jogurt light, on nie wiadomo co zajada..... i w końcu, po 12 latach życia zakonnego postanawiacie paść sobie w ramiona.......
Misio ogłaszam Cię oficjalną poprawiaczką Linkinkowego humoru jeszcze nigdy się tak nie uśmiałam Ty powinnaś książki pisać!!!!
trzykolory
cieszę się że u Was już lepiej :*
nie panikuj. przez egzaminy trzeba przejść jak przez odrę. potem będziesz sie z tego śmiała Poza tym zawsze moze być gorzej, a to znaczy, ze teraz, tak właściwie, to jest lepiej pokrętne, ale czasem skuteczne
To skoro już ustaliłyśmy, ze jest lepiej, niż gorzej, to zabieraj się da nauki i niech Twój umysł chłonie jak gąbka. Taka duża, droga gąbka z żywej gąbki. Nie taka z Rossmana.. bo ta by chyba nie wytrzymała mikroekonomii..
a teraz konkurs: ile razy w moim poście wystąpiło słowo 'gąbka'?
gąbka gąbka gąbka
eeee.... yyyy... 7 razy?
nauka idzie mi kiepskawo. utknęłam na jednym zadaniu i kombinuję. nie wiem no, pójdę się przewietrzyć, może mnie pod wpływem zanieczyszczonego spalinami powietrza oświeci w temacie rynku usług wyświetlania filmów i konkurencji na nim
hej , tak spacer dobra sprawa (w takim szybkim tempie )
no i 3maj się*
o rany boskie jakich Ty się rzeczy uczysz! czegu oni nas na tych studiach uczą? masakra!
fajnych rzeczy się uczę powinni jeszcze specjalnie dla mnie zrobić naukę czytania ze zrozumieniem bo robię zadania i robię błędy bo np. nie do końca doczytam polecenie masakra. spaliny mi pomogły bo wymyśliłam jak z tą konkurencją, co prawda zamiast polipolu mam oligopol oferenta ale wszystko inne się zgadza
a w ogóle to przez Was mam dzisiaj strasznie narcystyczne nastawienie do samej siebie.
Zakładki