Wątek: na własnym ślubie będę szczuplutka! ---> 29.08.2009

Hej, a czy ciotka też jest modelką? Czy córcią się tylko zasłania? Nie przejmuj się. Masz więcej powodów do radości - pamiętasz Za mąż wychodzisz
No
Przepraszam
Poniosło mnie ;P

cześć Kochane Moje :******

Nareszcie trochę świętego spokoju-goście pojechali do Częstochowy klasztor oglądać…. wiecie co, wstałam rano z przeświadczeniem, że mam dość diety, dietuję i dietuję, a waga nie spada…. weszłam na wagę i pokazała 62 (schudłam pół kg)

postanowiłam się zmierzyć i co? hehe i małe bo małe, ale efekty są

waga 62,5 kg 62
biust 97 cm 97 cm (i całe szczęście, nie chcę mniejszego biustu )
pod biustem 85 cm 82cm
pępek 87 cm 86cm
biodra 94 cm 93 cm
udo 55 cm 54.5 cm
łydka 36 cm 36cm (i dobrze, bo od stepperka mogło być różnie…)

chyba jeszcze się nei poddam

dziękuję dziewczynki za wsparcie, margol , depresya wam szczególnie :*************

zaraz do was podskoczę, a dzisiaj cały dzień słodkiego lenistwa tylko o 10.00 jadę na korepetycje, ale coraz bardziej lubię zajęcia z tym chłopczykiem

miłego znowu zimowego dnia

M

oj kochanaaaaa gratuluje ..widzisz powoli wszystkie cm spadaja...naparwde )) oby tak dalej i prosze mi sie nie poddawac ...

GRATULUJĘ
Ja też dziś świętuję

mustikka
gratuluję spadku wagi! Oby tak dalej! A ciotka sie nie przejmuj, jesteś cudowną osobą i dla Twojego przyszłego męża jesteś na pewno najpiękniejszą dziewczyną na świecie! Nie pozwól żeby ktoś inny kradł Ci uśmiech z twarzy mówiąc że jesteś gruba. Uwierz mi, cały czas przeżywam to samo, bo słyszę często od rodziny czy facetów że jestem gruba, paskudna i będę wiecznie sama. Ale od niedawna staram się to olewać, bo nikt nie jest wart moich łez. I Ty też tak powinnaś zrobić!

Ta Twoja ciocia to jakaś zupełnie nietaktowna i niekulturalna kobieta...
Ja widziałam zdjęcia i oświadczam, że żadną paskudą nie jesteś, a nad ciałem pracujesz więc ona może Cię co najwyżej cmoknąć w pompkę Ja z kolei mam ciotkę, która ma obsesję odchudzania i trzyma ze mną sztywny front :P
Nie przejmuj się Kochana, ciotce się nie musisz podobać...
Święta tuż tuż więc życzę:
Niech pachną mazurki,
świeci słonko na niebie,
niech zajączek ode mnie,
ucałuje Ciebie,
życząc zdrowia, wiosny w sercu
i szczęścia bez liku,
a na znak Świąt spełnionych
- mnóstwa jajek w koszyku!

witam was kochane :***

Siedzę i płaczę od wczoraj....jak wróciłam do domu to zobaczyłam, że mój króliczek jest w strasznym stanie(rano nic mu nie było). Szybko do weterynarza i co? i pomór króliczy ma straszne zapalenie płuc i trzeba go inhalować co 2 godziny takim inhalatorem dla dzieci-astmatyków. Ma straszny katar, nie może oddychać, przy tym nie chce ani jeśc, ani pić smutno mi, że moje ukochane zwierzątko cierpi, a ja nic nie mogę zrobić, tylko czekać....najbliższe 3 dni są najwazniejsze, jak się pogorszy, to trzeba go będzie uśpić a oto i Hermionka:






Dziś wyjeżdżamy z R. do jego rodziców na całe święta (wrócę dopiero w poniedziałek). Nie wiem, czy jechać...ja się sama też trochę przeziębiłam....ale mama mówi, że zajmie się króliczkiem...będe pewnie dzwonić do niej co 2 godziny

Przez święta postaram się nie przytyć-o odchudzaniu nie ma mowy, w końcu są święta, a ja uwielbiam pyszności

Wesołych i Niskokalorycznych Świąt Dziewuszki :****************

mustikka, slodki ten Twoj kroliczek !! Az sie nie moge napatrzec!
A z waga; coz juz tak to jest ze w pewnym momencie diety waga sie zatrzymuje i nie chce isc dalej w dol. Ale nie mozna pod zadnym pozorem dawac za wygrana!! Nagroda przyjdzie!!

wiem co czujesz, przechodziłam to samo z moim szczurkiem, niestety dla mojego szczurka było już za późno ale króliczek na pewno wyzdrowieje, zobaczysz! Wesołych i Niskokalorycznych Świąt Ci życzę,a przede wszystkim dużo szczęścia!

kochana napewno z kroliczkiem bedzie wszystko dobrze...ojjjjj i wesolych Świąt!!!!!!