Wątek: Mówie Dość!!!!!!

ja też bym nie wytrzymała.

Jesteś wielka!

naprawde gratuluje silnej woli


pamietam ze jak schudlam to wlasnie kolezanki ajdly pizze a mnie to nei ruszalo, np etraz ja moge nei meic pochoty na cos jak dzis an frytkia i tak jem, sama nie wiem czemu...


naparwde ladnie Ci idzie
trzymam kciuki
Buziaki:*

fuck!zaraz zwariuję w tym domu...wczoraj to byl pryszcz w porownaiu z tym co przezywam teraz...hmm w całym domu pachnie plackiem-jaks kremowka czy cos...i normalnie nie moge..ale wiem,ze dzis jest ciezko,ale jutro bedzie juz lepiej...ide zaparzyc sobie pól litra zielonej herbaty,zeby zabic te okropna pokuse..

fuck!zaraz zwariuję w tym domu...wczoraj to byl pryszcz w porownaiu z tym co przezywam teraz...hmm w całym domu pachnie plackiem-jaks kremowka czy cos...i normalnie nie moge..ale wiem,ze dzis jest ciezko,ale jutro bedzie juz lepiej...ide zaparzyc sobie pól litra zielonej herbaty,zeby zabic te okropna pokuse..

fuck!zaraz zwariuję w tym domu...wczoraj to byl pryszcz w porownaiu z tym co przezywam teraz...hmm w całym domu pachnie plackiem-jaks kremowka czy cos...i normalnie nie moge..ale wiem,ze dzis jest ciezko,ale jutro bedzie juz lepiej...ide zaparzyc sobie pól litra zielonej herbaty,zeby zabic te okropna pokuse..

dasz radę - przypomnij sobie 4 godziny nad pizza i będziesz wiedziała jak wielka jesteś.

Oj wspolczuje! Najgorsze sa te zapachy, cokolwiek nawet zapach obiadu wspollokatorow przyprawia mnie o slinotok A ja niestety nie umiem tak fajnie gotowac po domowemu (lub moze mi sie nie chce), wiec cierpie..
Dasz rade, wyjdz na spacerek!

uff daje rade...i wiecie co zapachy sie skonczyly a wyglad juz tego ciasta tak na mnie nie działa...dzis normalnie jadłam przy stole i nawet mnie ręka nie swędziala,zeby siegnac po kawaleczek..a wiec wiem,ze bedzie dobrze..Dziś trwa 6 dzień mojego dietkowania.
dzisiejszy jadłospiis:
1.dwie kromki razowego chleba,posmarowane cieniutko margaryna,z szynka drobiową,serem gouda(tak cieniutkie plasterki,że można śiwat przez nie oglądać )pomidorkiem i papryką.
2.sałatka z banana,jabłka i z dwóch łyżek musli owocowego
3.udko smażone z kurczaka,bez chrupiącej skórki ,buraczki z papryką ze słoika,marchew,pora wyciągnięte z rosołku
narazie trzymam się,ale dzis skusze się na cappucino waniliowe Jacobs Milka czy cos takiego-oczywiscie wliczone do tabeli,zeby nie przekroczyc dziennego mojego limitu..a na kolacje nie mam pomyslu..

hej



pieknie CI idzie, gratuluje silnej woli, ja czasem mowie sobie ze jesc moze kazdy ale juz powstrzymac sie od slodyczy nie akzdy potrafi


te zapachy czasem bardziej kusza niz wyglad, a czasami jest tak ze cos pieknie pachnie np ciasto wiec probujesz a w smaku wcale nei ejst dobre( tyle ze ja jak juz sprobuje to zjem cale dobre czy nie nie am znaczenia)


dzis cudowne sloneczko an niebie, mysli sie o lecie, mini spodniczkach, bluzeczkach na ramiaczka... nie am co trzeba dietkowac


milego popoludnia
Buziaki:*

witaj, rogaliku :P
tak se pomyślałam, jak mi fajnie odpowiedziałaś o kompulsach u alessy, to może napiszę cos u ciebie :P
będę wpadać i podtrzymnywać cie na duchu, bo wiem, jakie to trudne przebrnąć to piekło...ja mam nadzieje,że to już za mną...


a i nie martw sie - u mnie teraz w domu pachnie ciastem i mięchem