Wątek: Bzuśka na diecie :) (Foto str. 3)

Zamieszczone przez asq25

tylko zeby tam za duzej rozpusty nie bylo przy kibocowaniu hihihih

no właśnie mała rozpusta była tak mi ładnie szło do obiadku, bo wyszło tylko w sumie 400 kcal więc w nagrodę pojechaliśmy z Połówkiem na lody do Maca.. a jak zajechaliśmy do rodziców na mecz, to tam mama wcisnęła we mnie małego schabowego, trzy młode ziemniaczki, sałatkę, a na deser zgrzeszyłam jeszcze waflem i po co to wszystko, skoro i tak przerżnęliśmy


ale, z trzech rzeczy mogę być dumna:

- mimo małego obżarstwa nie przekroczyłam 1200 kcal
- oparłam się piciu piwa
- w ciągu meczu jeździłam na rowerku 45 minut

a przed chwilką jeszcze zrobiłam 120 brzuszków


czyli dzień mimo wszystko zaliczam do udanych (No i KUBICA zajął 1 miejsce!! )

dobranoc laseczki, padam ze zmęczenia

fajnie, ze sobie podczas meczu pojeździłaś i że się jeszcze zmusiłaś do dodatkowych ćwiczeń. 1200lkcal to też ładny wynik

alee aleee jak nie przekroczylas 1200 kcal to nie bylo az takiej rozpusty hihihih

nooo Kubica pokazał klase tu sie zgodzze a pilkarze...hmm..

no milego dnia kochana

dziękuję Wam za odwiedzinki

dzień zaczęłam ładnie: jogurtem fantazja z borówkami

na obiadek chcemy sobie z Połówkiem zrobić ryż z truskawkami mniam mniam mniam i własnie zaczynam już oczuwać głód, więc chyba zaraz zabiorę się za obieranie truskaweczek

co będzie wieczorkiem, jeszcze nie wiem

a jutro po południu jedziemy do rodziców R. do Konina na kilka dni tam nie ma neta, więc będę się musiała z Wami pożegnać na kilka dni (no chyba że gdzieś mi się uda na chwilkę wcisnąć ) Ale nie zapominajcie o mnie

najbardziej się boję dietkowania u teściów :P hehe no ale może jakoś to będzie bez większych grzeszków (tiaaa... codziennie na kolację grill, alkohol, ciasto pewnie ) letko na pewno nie będzie

kurcze, nie wiem jak Wy to robicie!!! obżarstwo i 1200 kcal! no proszę! ewenement :P
buziaki Kochana!!:*

Autkobu no ja kiedyś też nie pomyślałabym że obżarstwem można nazwać dodatkowe 200 kcal :P ale chyba mi się coś w głowie poprzestawiało ale to może i lepiej bardziej sie przez to hamuję

oooo nie bedzie Bzusiaczka kilka dni...ooo smutno.... ale wrocisz szybko prawda?

no kochana i jak tam ryzek Wam wyszdl?:0 taki ryz mi sie kojarzy z przedszkolem:P:P

a ja o Bzusiaczku nie zapomne:P:P

ja jutro z samego rana biegnę po truskawki i na drugie śniadanko pewnie zrobię sobie koktajl

Milego dnia Bzusiaczku

witaj brzusiaczku
ja tu wracam , a ty wyjezdzasz
ale widze , ze ładnie dietkujesz, gratuluje i zycze wytrwałości u tesciów
udanego wyjazdu
buziaki*