Wątek: walczę o siebie poraz kolejny...

no własnie Chusteczko czemu głupio??

no o Wy tak ładnie dietkujecie, a ja nie umiem.... się zebrć..

umiesz umiesz...

ha!
umiesz na pewno
ja Ci to mówie
ja tez od jutra juz sie zbieram

Oczywiście wszystko wczoraj zawaliłam jak się patrzy...

Ale dobra dzisiaj jest nowy dzień to jest najważniejsze, co nie?
ś
Kawa z mlekiem
6 dykt sonko:P
2 jaja na twardo
1 pomidor

Zjem, pakuje się i zaraz wyruszam na siłownie:P

ALe dzisiaj nastał nowy dzień
i wszystko bedzie juz dobrze
3mam kciuki

Chusteczko mam nadzieję że już jesteś na siłowni i pięknie ćwiczysz.
Pamiętaj o wodzie , pij ile możesz , może jakiś błonnik żeby nie czuć tak głodu ?
ja też teraz do niego wróciłam .
Suwak według mnie miałaś lepszy stary , mogłaś sobie zawsze zerknąć ile już kg straciłaś i z jakim trudem ci to przyszło , walcz aby tego nie stracić .
Straraj sie jak najmniej przebywać w domu , człowiek z nudów sięga po jedzenie , a potem żałuje ( znam to z autopsji).
Życzę powodzenia , wiesz że wszystkie Cię wspieramy . :P :P :P :P :P :P :P

Milego dnia

No to miłego spalania
na pewno wkrótce wdrożysz się w rytm dietki. ja też mam problem z zebraniem się po zawaleniu, ale trzy dni męczenia się i czwartego już jest ok i nie mam ochoty przeginać

życzę powodzenia, chusteczko!

własnie wróciłam.

byłam dzisiaj na piłkach- tych takich wielkich


później idę na siłownie i saune