Wątek: Do lata, do lata... Będę szczupła :-))) (fot. strona 2)

Jednak wzrost wagi to niezły kop Właśnie zeszłam ze stepperka - 60 minut (z przerwami ok. 1 min. co 15 min.). Jestem przeszczęśliwa, tym bardziej, że już jak robiłam 30 min. to ledwo się trzymałam na nogach.
Przede mną jeszcze A6W, ale to później, bo teraz czeka mnie trochę pracy.
Do napisania

Cześć Megan,

pytałas, co jeszcze robiłam, że wtedy tak ładnie schudłam.
Otóż byłam na diecie, codziennie wieczorem biegałam, raz w tygodniu chodziłam na basen (45 minut pływania z czego 10 minut przeznaczałam na saune), a średnio co drugi dzień robiłam brzuszki z płytą Tamie Lee. Wtedy byłam bardzo zacięta i sukcesywnie dążyłam do celu, teraz niestety idzie mi znacznie gorzej

A ha, jeszcze jedno. Na pół godziny przed bieganiem zażywałam L-karnitynę w tabletce, która powodowała lepsze spalanie i faktycznie tak było.

Carrisma dziękuje za to, co napisałaś Może jeśli będę konsekwentna to też tak ładnie pójdzie jak u Ciebie. Trzeba być dobrej myśli. Myślę poważnie o bieganiu, ale jeszcze muszę do tego dojrzeć. Czyli jednak L-Karnityna rzeczywiście pomaga, hmm, może ją kupię jak zacznę biegać.
Dzięki wielkie, pozdrawiam przedświątecznie

I jeszcze podsumujmy kalorie:

śniadanie: trzy kromki chleba razowego (ok. 300 kcal), sałata, wędlina, serek żółty (ok. 100 kcal), 400 kcal
II śniadanie: jogurt Danone biszkoptowy 170 kcal
obiad: zupa pomidorowa Profi 150 kcal
podwieczorek: mango + tost z serem 350 kcal
kolacja: dwa plastry wędliny, serka żółtego i dwie kiełbaski Drobinki 200 kcal

Razem: 1270 kcal (przekroczyłam 1200, ale i tak jest lepiej niż wczoraj)

+ woda mineralna 1,4 l., herbata zielona, trzy herbaty miętowe

+ 1 godz. na stepperku, 2 dzień a6w

Myślę, że nie jest źle. Co sądzicie?

Przekroczyłaś 1200, ale niewiele.


Do tego spalanie na steperku, jest nieźle!


Pozdrowionka

Hej Megan,

a jak Ci dziś idzie dietkowanie
Mam nadzieję, że wstałaś z dobrym humorkiem...

Pozdrawiam

Hej
Napisalam ci na moim wątku co robiłam żeby schudnąć.Jestem dzisiaj jakaś roztrzepana.Miałam wpisać tu a zrobiłam to u siebie :P Jak tam idzie dietkowanie?

ja też tu wpadam i trzymam kciuki za nas wszystkie ja dziś jem super wzorcowo, potem lekko ale lekko zgrzeszę w Święta i potem biorę się ostro za ćwiczenia i dietkę...
muszę zbijać ten wysoki cholesterol bo za miesiąc mam badania kontrolne...ehh

Zdrowych,pogodnych i rodzinnych świąt.Dużo motywacji dietkowej przy świątecznym stole i mokrego dyngusa :P

no tak ostatnio mialam ciezkie dni i sobie pofolgowalam ale nie jest zle bo nie przytylam teraz sa ogromne wyrzuty sumienia wazne jednak ze waga znowu troszke spadla teraz mam zamiar byc naprawde dzielna