a dieta?
bo u mnei troszkę z obiadkiem przeholowałam..taki leniwy dzień na gotowanie, teściowa robiła duszone ziemniaczki z jajem sadzonym i fasolka do tego ...i tak jakoś mam wyżuty sumienia..mimo ze kolacji nie jem..idę poćwiczyć-a tak mi się nie chce
Zakładki