Wątek: desperatka recydywistka (fotki str. 21, 22, 32)

Brawo, wracaj do pracy nad soba! Ja tez sie musze ogarnac, ech...

ja w domu mam na okrągło pokusy i w dodatku teraz skonczyłam szkołę to siedze i mnie ciagnie do lodówki i barku. Z tym to trzeba nauczyc się walczyc psychicznie :P
imprezy... zmora odchudzania a przeciez z domu wychodzic trzeba :P mnie rowniez czekaja
ładnie skończyłaś dzień, na zakwasy najlepszy jest.. ruch, wiec sie nie oszczędzaj
trzymaj się

hej dziewczyny!
wiem, ze ruch jest najważniejszy podczas zakwasów, ale już nie mogłam
dziś na pewno dam radę więcej z siebie wycisnać

jestem po sniadanku
-3 chlebki schuldstat
-jogobella light brzoskwiniowa
-kawa z mleiem 0%tł
260 kcal

ogromne śniadanko,ale musi na trochę wystarczyc

na drugie śniadanko będzie sok warzywny(115kcal) i pewni druga kawa.. ale to się jeszcze zobaczy

co do ćwiczeń to planuję 3xośmiominutówki z youtube (streching, pupa i nogi) do tego chociaż 20 minut hula-hop.

mam dziś dużo pracy przy kompie i mam nadzieję, ze nie zawalę cwiczeń

Miłego Dnia !!

Hej. Wpadłam zobaczyć jak Ci idzie. Życze milego dnia. Pa.

wróciłam ze szkoły. jest 13.11
zjadłam już drugie śniadanko i mam na koncie 360 kcal.
jest fajnie
zjadłabym sobie tego loda light, ale się na niego nie natknęłam. :/
za to kupiłam milky way'a i cukierki alpen liebe (bez cukru, jakieś 7 kcal na szt.)
nigdy nie odzwyczaję sie od słodyczy, no ale trudno. nie zamierzam się katować.

o obiedzie się wypowiem jak go zjem. na kolację na pewno bedzie danio kokosowe i cośtam jeszcze wykombinuję

tymczasem miłego dietkowania!

Jest już przed 19, skończyłam dzień dietkowo, ale menu nie było zachwycajace.
napiszę czym się dziś nakarmiłam.
----------------------------------------------
śniadanko:
3 chlebki fitness+jogobella light+kawa z mlekiem 265kcal
2 śniadanko:
sok vega i kawa z mlekiem 140kcal
obiad:
200g serka wiejskiego+200g ogórka+jabłko+milky way 377
kolacja:
Danio+jabłko 260

do tego zezarłam cała paczkę cukierków alpenliebe (78 kcal) i wypiłam z 80 ml kubusia (40 kcal)

to daje 1160 kcal, ale dobiłam do 1200, bo jeszcze spróbowałam ze trzy makaronowe muszelki z obiadu chłopaka)
-----------------------------------------------
szczegółowo się podliczyłam
gdyby nie te słodycze, to by było całkiem zdrowo, no ale nie umiem sobie czasem odmówić słodkości. poza tym byłam dziś bardzo rozczarowana, ze nie dorwałam nigdzie tych lodów light

spróbuję jutro w tesco.

ćwiczenia przede mną.
zaraz sobie załaduję na youtubie.

tymczasem udanego wieczorku!

trzykolory jadlospisik calkiem ladny. A slodycze wybaczamy
Wiesz... ja mam sposob... gdy zjem cos slodkiego nadprogramowo robie "za kare" 200 brzuszkow. Dobrze dziala na psychike :P No i na brzuszek takze

i dobrze ze sobie nie odmawiasz całkiem słodyczy potem tylko są napady, już sama się przekonałam
grunt ze znajdujesz sobie sposób na zjedzenie czegoś słodkiego a zarazem nie bomby kalorycznej oprócz takich cukierasków to np. chupa-chups zwyky 50kcal a ten niskokaloryczny zdaję się ze 25kcal mało kcal, duzo ssania i słodkości
u mnie też póki co brak tych lodów, za to tablica korala ze zdjęciem Dody już jest... no coment :P
buziaki :*

ale jestem z siebie dumna!
ćwiczyłam dziś wzorowo i nie wymiękłam na 8minute buns, co mi groziło, bo wczoraj padłam na piątej minucie ( z powodu koszmarnych zakwasów)
'trening' zaczęłam od strechingu, potem katorżnicze 'bunsy' (posladki), potem 8 minut poświęcone ramionom i na deser kolejne 8 minut męczenia nóg.
spociłam się jak maratończyk

mam nowe założenie. postanowiłam, ze poniedziałki będę poświecała na delikatne oczyszczanie organizmu. będę jadła tyle kalorii co zwykle, ale jakośc i skład posiłków będzie sprzyjał oczyszczeniu. czyli, będę przede wszystkim piła litr maślanki, jadła jabłka,warzywa, otręby owsiane, jogurty i ciemne pieczywo. i tego dnia powstrzymam się od słodyczy niby nic takiego, ale na mnie powinno podziałać

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

próba wrzucenia zdjecia z lepszych czasów do tego chcę wrócić.