no i zmeczyłam kolację. trochę późno, ale nie byłam wcześniej głodna,a nie chciałam na siłę w siebie wmuszać.
zrobiłam sobie sałatkę (węglowodany na noc, wiem, ale była tak niskokaloryczna, że to spalę zanim pójdę spać) złożoną z:
50 g sałaty,
200 g ogórka
150 g pomidorka,
5 rzodkiewek,
szczypiorku,
100 g cukinii,
50 g pieczarek,
20-30 g jogurtu naturalnego. daje to niemal równiutkie 100 kcal a była cała wielka micha. chyba zaraz pęknę.
kończę dzień z 1000 na koncie jest git.
AAAA ! zapomniałam napisać! zapisałam się z chłopakiem na salsę kubańską! będziemy chodzić od 11 czerwca
Zakładki