Oj ja też się muszę zmobilizować do ćwiczeń jakiś.
Oj ja też się muszę zmobilizować do ćwiczeń jakiś.
Hej laski
Misiu, podam Ci ten przepis na omlet
kroisz paprykę(100g) na cienkie paseczki,a cukinię(200g) w słupki i podsmażasz na kapce oleju lub oliwy(1g tłuszczu wystarczy) doprawiając jak tam sobie chcesz, ale fajnie jest dodać słodkiej papryki w proszku. zdejmujesz warzywka po paru minutach, dodajesz odrobinkę oleju (drugi gram ) i wlewasz na to rozbełtane z pieprzem i solą 2 jajka.
smażysz z jednej strony aż góra zacznie zastygać. kiedy już nie wygląda jak glut zdejmujesz z paltelni na talerz, pokrywasz warzywami i składasz na pół. ja to jeszcze obficie zalałam pikantnym ketchupem. pyszne
dziś jeszcze nie mam pomysłu na obiad, ale będzie coś z melonem, bom go zakupiła wczoraj
znów zjadalm sobie dzis 40g. śliwek suszonych wymoczonych przez noc. chyba już mogę powiedzieć, że działają
a moje dzisiejsze sniadanko to:
1 kromka chleba light
2 plasterki sera salami
trochę pomidorka i ketchupu
100g. serka homogenizowanego
kawka z mlekiem
277 kcal.
muszę dziś trochę więcej poćwiczyć. wczoraj wieczorem mialam zrobić osmiominutowki, ale się nie załadowały. zła bylam okropnie. dziś muszę je zrobić choćby się paliło i waliło.
i godzinke pohulahopuję. jak za dawnych, dobrych czasów
Pychotliwie brzmi, będę tego próbować, a co
Ładne to Twoje menu i fajowe pomysły masz, muszę brać z Ciebie przykład
Hello mniam sniadanko apetyczne ! a co do osmio minutówk to moze mazna by je jakos sciagnac zeby sie za kazdym razem nie ladowoaly. pozdrwiam
[b]ten omlet brzmi bardzo smakowicie...
mmm omlet musi być pyszny, niestety jestem uczulona na paprykę i cukinię
hej trzykolorki!
przeczytałąm parę Twoich postów i chyba będę częściej zaglądać do Twojego dietowego pamietnika zaciekawily mnie 8minutowki o których piszesz... mogląbyś mi podać linka na youtube?? byłąbym wdzięczna, ja narazie zaczelam meczyc sie z aerobowa 6 weidera, ale chcialabym pocwiczyc tez nogi i bioderka, myslesz ze Twoje cw mi pomogą?
pozdrawiam serdecznie i wytrwałości życzę
Natalia
Jak ktoś by chciał to mogę wam wrzucić ośmiominótowki na rapida i sobnie ściągniecie, dzięki temu nie bnędziecie musiały ciągle ich ładować, a i lepsza jakość jest ;] Ja kiedyś ćwiczyłam na brzuch i nogi, ale wymiękłam i odkąd mam rower już ich nie używam ;]
A omletami owszem się zajadałam, ale strasznie mi obnrzydły i już do nich nie wracam, najlepsze były na słodko, albo na słono z kurkami, mniam. A z cukinii bnezsprzecznie najlepsze są placki i bigos
Trzykolorki supper sobie radzisz pod moja nieobecnosc Wogole to jak wroce z obozu zrobie sobie teo omleta :P
Hej laseczki
Znów późno wchodzę na forum, ale jestem
sprawa ośmiominutówek:
Witaj Bang Bang może powiem tak, wpisz w youtubie '8 minute legs' lub '8 minute buns' lub ' ... stretch' lub ' ... abs' lub' ... arms' i Ci wyskoczą ćwiczonka
No chyba, ze zagadasz z Verdish i będziesz miała od razu do sciagnięcia.
Ja na razie odpuszczam sobie ośmiominutówki na rzecz codziennego conjamniej godzinnego hula-hop (dziś zrobiłam 1,5 )
sprawa omletów :
z omletami jest tak, że lubię je jeść, ale czasem mi nie wychodzą i przekształcają się w jajecznicę. tak było dziś . to chyba wina tego, że ograniczam się tylko do grama oleju (dosłownie) i może to jednak nie wystarczy
na słodko jeszcze sobie nie robiłam.. tzn. ostatnio, bo 'w życiu', to niejednokrotnie
jutro znów będę szamać cukinię, więc może w sobotę zaszaleję z jakimś owockiem.
A w ogóle, to dziękuję wam za tak zmasowae wizyty, bo bałam się, że już nikt mnie nie odwiedzi jak tak rzadko wchodzę (Dzymko, a co ty tu robisz? nie siedzisz ze swoimi kolegami-przyrodnikami w jakiejś puszczy? )
Dziś w moim życiu było raczej dietkowo, chociaż zjadąłam kilka nieplanowanych czereśni.. ale to się wytnie
na obiad była już wcześniej wspomniana cukiniowa jajeczniczka, a na kolację pochłonęłam melona z serkiem homogenizowanym, A! .. i -uwaga!- na podwieczorek: placek drożdżowy z owocami
ależ to było pyszne! tak w ogóle, to ciasto drożdżowe jest chyba niejmniej kalorycznym spośród ciast.. no a ja mam całkiem duży limit kalorii, więc mogę sobie pozwolić.
w rama ćwiczeń było to hula-hop, którym sie już pochwaliłam i chwila na rowerze, ale w sumie to się nie liczy, bo było krótko i wolno
oprócz tego kilka razy dziennie pokonuję schody, które prowadzą na piętro gdzie pracuję. kuchnia jest na parterze, wiec same rozumiecie, że kursów jest sporo
a! ćwiczyłam w pełnym słońcu licząc na dodatkowe spalanie, zarazem kalorii jak i mej skórki, która mogłaby już litościwie zacząc brązowieć.
..no to idę Was dalej odwiedzać
buziaki :*
Zakładki