Siemaaa ;P
wlasnie wróciłam na niedługo ze szkoły - zaraz ewakuuje się znów ;P ehhh ciężkie życie studenta u schyłku studiów ;P strasznie ciężko mi jest jeszcze coś z siebie wykrzesać :P <a pomyśleć, że jeszcze niedawno myślałam o następnych studiach - jakichś zaocznych może... już chyba nie chcę ;P>
Misio - piszę mgr o zarządzaniu małym przedsiębiorstwem średnio ciekawy, ale też nie za bardzo nudny temat ;P
kurcze myślałam, że po wczorajszych aerobach będę miała jakieś zakwasy, czy coś - a tu nic - no normalnie nie ma niczego ale może to i lepiej ;P
dzisiaj prosto ze szkółki też lecę na aeroby, ale chyba tylko 2 godziny - bo czasowo nie wyrobię inaczej ;P jak już oddam tę pracę, to chyba z tego fitnessu nie będę wychodzić
Po mojej miesiączce śald zaginął... trwała jakieś 2 dni - ale tak mi dała w kość, ze hoho chyba musze się przebadać, bo 2 dni w porównaniu do 14 - 17 jakie miewałam na początku studiów to mała zmiana :P:P:P no ale nic tylko się cieszyć
dobra - uciekam ;P
czassss goni ;P
mam nadzieję, ze dietkujecie ładnie !
pozdrawiam i miłego dzionka