Kochana rzeczywiscie sytuacja nie jest prosta. Moja kuzynka byla w podobnej. Tez maz nie dawal jej zadnych pieniedzy na coreczke, nie mowiac juz o milosci. Nawet mala traktowal jak zabawke. Jednak kuzynka ciagle go kochala. Dopiero gdy matka zagrozila jej ze nie bedzie jej dluzej utrzymywac zaskarzyla szanownego meza o alimenty. I choc ten za bardzo nie mial ochoty ich splacac to musial bo mial na karku komornika. Skonczylo sie na tym ze kuzynka przejrzala na oczy i malzenstwo (zreszta juz byle) jest tydzien po ostatniej sprawie rozwodowej. Nie przejmuj sie, bo Tobie tez sie na pewno ulozy