Monique, alez cellulitis tam jest, tylko się chował skubany. Jednak dziękuje za komplement. I nie martw się! Każdy 'minus' w Twoim wyglądzie już niedługo będzie plusem !
Dymka, ja nie musiałam śnić o 1 z fizyki, przez całe liceum je zbierałam i na końcowym świadectwie pięknie widnieje '2':P
Misiu Drogi.
Pierwszy dzień Matki. Oj dużo wczoraj rozmyślałam.
Przede wszystkim o tym jaką jestem Mamą. Olaf znowu jest chory (mały alergik zaatakowany przez pyłki) i troszkę się boję, że za mało się staram. No i czy daję z siebie 1000%.. I czy Olo czuje,że Taty nie ma, czy wystarczam mu ja.
Po drugie, myślałam sobie o tym, kim Olo będzie i co muszę robić, by nie został małym jedynakowym potworkiem. To nie jest tak oczywiste jak się wydaje. Takie małe dziecko, potrafi już się porządnie zdenerwować lub odmówić. Potrafi również wrzeszczeć, aż do momentu, gdy dostanie pożądaną rzecz.
I oczywiście powspominałam sobie nasze pierwsze minuty razem. I to jak jeszcze kopał w brzuszku, jak pierwszy raz to zrobił (chyba wtedy poczułam się Mamą po raz pierwszy).
Może to śmiesznie brzmi, ale Dzień Mamy dla mnie w tym roku był Dniem Marty i Olafa
Taka dumna wczoraj byłam Oto Ja i Mój Synek. Taki mały świat i nikt nam nie podskoczy
Zakładki