-
no to podwieczorek za mną ni chciało mi się jeśc samego jogurtu więc dosypałam płatki (Frutina), które mam kiedyś kupiła. Nie przepadam za nimi, ale nikt poza mną nie je w domu takich rzeczy razem to daje jakieś 220kcal, czyli jak na razie jest całkiem nieźle bo to razem prawie 700kcal a na kolację chudy twaróg
ale jutro na pewno sobie ograniczę jeszcze to jedzenie
-
no i kolejna zmiana planów, bo mama kupiła kurczaka (takiego już do jedzenia ) wyskubałam część mięska (bez skóry oczywiście ), pokroiłam w kostkę do tego skroiłam pomidora, trochę cebuli i czosnku, rozdrobniłam trochę zielonej sałaty i polałam odrobiną sosu vinegraitte co dało razem niecałe 200kcal.
Jeśli chodzi o jedzenie to dzeiń zaliczam do udanych, bo spokojnie zmieściłam się w 900kcal, zjadłam naprawdę sporo jedzenia no i na nic słodkiego się nie skusiłąm chociaż chodzi za mną no i wieczorkim zmobilizuję się do ćwiczeń
-
Super że nie dajesz się słodyczom Najgorzej, jak coś zacznie za tobą chodzić i wiesz, że to coś masz w domu. Za mną wczoraj tak chodziło Merci Całe szczęście nie pochłonęłam go, bo jakbym wzięła kawałek, to po chwili by nie było całego pudełka. A tak mogę być z siebie dumna. I z Ciebie też jestem
-
gratuluję , bardzo udany dzień , a jak z cwiczeniami zmobilizowałaś się?
życzę kolejnego udanego dnia *
-
kurde aż wstyd pisać jaka miałam wpadkę wstałam o 1 i zjadłam 3 kanapki z pastą łososiową - ok 450kcal
na szczęście rano jak stnęłam na wadze nadal pokazywała 73kg
ale łącznioe wszystkiego co dziś zjadłam jest już 1100kcal..... do wieczora pewnie będzei więcej, ale od jutra obiecuję się pilnować. Jestem przeziębiona i ciągnie mnie do niezdrowego jedzenia...
-
to mam dzien podobny, bo ja dzis bulke z taka pasta zjadlam
-
Oj Antares nie ładnie nie ładnie, duży klaps Ci się należy
Tylko się nie poddawaj jak dziś dieta zawalona to trzeba brać się w garść i zaczynać od jutra.
Jutro przecież też jest dzień. Głowa do góry
-
ja dzisiaj medytowałam nad pastą ale udało sie, a ty kobitko trzymaj sie dzielnie
-
to dziś chyba taki pastowy dzień był
u mnie totalne obżarstwo ale od jutra wracam do diety i ćwiczeń
mam nadzieję, że pogoda się poprawi będę mogła wreszcie wziąć mój rowerek na przejażdżkę
będę okrutna ale właśnie zajadam się pysznym ciastem orzechowym (uwielbiam orzechowe wyroby ), jem póki mogę bo jutro na to ciasto będę mogła tylko patrzeć...
buziaki i do jutra
-
oj kochana ty sie tak nie obrzeraj , i nie kus tu nas , wracaj zaraz do diety , ale to juz
miłego dnia*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki