Wątek: Brak mi zapału już - może z Wami się uda

A dzisiaj na Openerze Erykah Badu... chyba nawet teraz! oj oj oj... uwielbiam ją!

czekam na relacje!

No i oczywiście, trochę obowiązków doszło...i zapomniałam o diecie. Ale ja jestem głupia, że to sobie robie. Czemu ja nie mam takiej silnej woli?! Obiecuje sobie, że schudnę, nawet prezenty już sobie wymyślam. A tu kilka dni i cale to meczenie się na diecie oczyszczającej szlag trafił. Ale jestem zła na siebie. Od jutra, a właściwie od tej chwili koniec. Znów muszę się pilnować. Opierniczcie mnie albo coś bym dbała o siebie i w końcu chudła!

witam was kochane moge sie przylaczyc do was tez potrzebuje wsparcia zaczelam od wczoraj cwiczyc i mam takie zakwasy ze glowa boli nie jestem na zadnej diecie mam w planach zgubic tu i uwdzie a konkretnie brzuch i nogi tez po ciazy mi zostalo mimo ze muj synaek ma juz 2 latka i 4 miesiace ale nadal jestem z siebie nie zadowolona kochane bardzo prosze wesprzyjcie mnie i badzcie zemna bo bez was niedam rady zajzyjcie domnie jak bedziecie mialy ochote buziaczki
barola gratulacje ze tak dobrze sobie radzisz oby tak dalej nie poddawaj sie

Pietrygowa z milą chęcią Cię wesprę bo sama mam problem z kilogramami, które nie dają się zapomnieć po ukochanym brzuszku ciążowym. Ja moją córcie 14 miesięcy temu urodziłam a niestety patrząc się w lustro nadal widzę pozostałości Niestety rozstępów się już nie pozbędę (mam paskudne ale trudno) ale brzuszek i oponkę powinnam.
A ja dziś zaczynam znów się pilnować, rano kawka (nie powinno się na czczo ale już trudno), na śniadanko 2 wasy z masłem, rzodkiewkom i ogórkiem małosolnym, herbata. Zastanawiam się co dalej…może jakieś duszone warzywka na obiad.

ja tez od dzisiaj juz sie naprawde pilnuje

powodzenia

witam was kochane
barolka slicznie wygladasz na tych zdjeciach z przed ciazy na tym zdjeciu wygladalas super brzuszek taki plaski moim marzeniem jest miec taki plaski brzuszek nigdy nie maialam plaskiego brzuszka dasz rade jestem tego pewna na 100% tylko sie nie poddawaj trzymaj sie kochanie pamietaj jestem z toba bo mamy taki sam problem
ja dzisiaj wloze swoje zdjecia na moim wpisie zapraszam domnie tam sobie poczytasz moje wzmagania moje upadki i wzloty

Barolka, brzuszek miałaś niezły

chcesz znowu tak wyglądać? no to co za problem? Weź się za siebie i już! Zdrowe jedzenie + ćwiczenia i zaczniesz wracać do porządku! Jak jesteś glodna i MUSISZ coś zjeść, to zjedz wafle ryżowe, jogurt, coś zdrowego! coś,co lubisz, a nie ma za dużo kcal. Obiad? komponuj dania tak,zeby uniknąć ziemniaczków ( ja się oduczyłam!), smażonych rzeczy...

Gotowane lub pieczone potrawy też są pyszne! Ja ostatnio zakochałam się w brokułach! pyszne, mozna się najeść, a niewiele kalorii. spróbuj!

hej Barolko
życzę udanego weekendu
robisz jakieś ćwiczenia na ten brzuszek, czy tylko dietkujesz?

No dziewczynki od dziś wracam do chudnięcia. Miałam małą przerwę ale puknęłam się w czoło i od dziś znów walczę o lepszy wygląd i samopoczucie. Tak sobie właśnie wyliczyłam, że zjadłam 1080 kcal, całkiem nieźle, a głodna nie jestem. A i do tego jeszcze poszłam z psami na spacer, który zamienił się w mały jogging. Muszę się przyznać też do zakupu takiego pasa z TV  co to tłuszczyk wytrząsa. Może to głupie ale musze powiedzieć, że na celulit chyba działa.
Blackcoffe ja ziemniaków nie jadam, a smaku chleba to niedługo zapomnę. Smażonego praktycznie wcale, no chyba że czasem rybka. Generalnie warzywa, zupki, sałatki (bez majonezu oczywiście), czasem owoce, no i zdarza się jogurt. Prawdę powiedziawszy to ja się dziwię, że nie chudnę bo przy takim bieganiu jakie mam przy córce to powinnam być chudzielec. No ale co zrobić taka moja natura już, się mnie te paskudne tłuszczaki trzymają niestety.

Witaj Barolko,
my się jeszcze nie znamy - mam na imię Felicja i jestem anonimowym żarłokiem
Zaglądam tu do Ciebie w poszukiwaniu inspiracji i muszę powiedzieć, bardzo mądrą dietkę masz, dużo ruchu, zero chlebka i ziemniaków
Zazdroszczę spacerów z pieskami, uwielbiam chodzić z moim psiakiem, niestety jestem daleko od domu
Trzymam za Ciebie kciuki i zapraszam do mnie.