Strona 25 z 51 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 503
Like Tree76Lubią to

Wątek: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

  1. #241
    Awatar Kiteku
    Kiteku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2012
    Posty
    1,090

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Gimnastyczka - witaj! Pisz często i dużo

    Scyzor - trzymam kciuki za powodzenie. Mój M idzie we wtorek do Natur Hause - ma zamiar schudnąć z nimi. Jestem ciekawa efektów...

    Ja wczoraj znów nerwowo z dziećmi nie wytrzymałam i musiałam wziąć środki na uspokojenie: / W efekcie poszłam spać o 18 a wstałam dziś o 8.

    Udany trzynasty dzień
    - woda z cytryną
    - kawa z mlekiem i słodzikiem

    10.00 - owies
    12.00 - marchew
    14.00 - 2 kotlety z kalafiora
    16.00 - naleśnik z żurawiną

    18.00 - 3 kotlety z kalafiora
    do picia: 1 litr wody
    sport:
    willex lubi to.


  2. #242
    Awatar gimnastyczka
    gimnastyczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-01-2005
    Posty
    87

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    witaj - Kiteku jeśli się nie poddam to chciałabym tu być często

  3. #243
    Awatar Kiteku
    Kiteku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2012
    Posty
    1,090

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Gimnastyczko - nawet nie dopuszczaj myśli, że możesz się poddać. Masz cel i go osiągniesz!


  4. #244
    willex jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-02-2012
    Posty
    581

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Witaj Gimnastyczkonie poddawaj się czasem, nie bierz przykładu z kolezanki

    7 dzień już prawie za mną! HHappy!
    Dziś zaliczyliśmy kawiarenkę, wszyscy jedli słodkie ciacha a ja sok grapefruitowy -dałam radę, jestem dumna z siebie.
    Mój M zrobił pyszne sałatki i nie tknęłam nic..ale zachciało mi się.S: sok z marchwi, jabłka i buraka
    S2: surowka z grapefruita i borówek
    O: salatka z pomidora, ogorka, cebuli+jablko, marchew/sok z grapefruita
    K: salatka z kapusty, marchwi i jablka+sok z cytryny
    Walka o zdrowie!

  5. #245
    willex jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-02-2012
    Posty
    581

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Cytat Zamieszczone przez awersja Zobacz posta
    Willex, aż trudno uwierzyć, że tak dobrze Ci idzie....cieszy mnie to bardzo, jednak uczulam Cię....że kryzys przyjdzie, ile zwykle trwała u Ciebie taka dobra aura??? Bądź ostrożna, żebyś znów nam nie zniknęła.
    Jestem ostrożna..zakładałam min. tydzień..to jutro...dam radę! Dokładam jeszcze tydzień-już wiem, że muszę dać radę.
    O ile pamięć mnie nei zawodzi, to od ponad roku nie wytrwałam 6 dni..zawsze po kilku dniach nawalałam. JEdnak wczesniej było dobrze i mam nadzieję, że wróci właśnie teraz ten czas.
    W piątek miałam pewne problemy i się nie poddałam, a to mam nadzieję, ze dobrze wróży

    Ty też nie poddawaj się..ziemniaczki powiadasz...hmmm..mniammm..

    Cytat Zamieszczone przez Kiteku Zobacz posta

    Willex - trzymaj się dzielnie! Powoli stajesz się naszym wzorem do nasladowania. Trzymam kciuki, żebyś wytrwała do końca.
    ja wzorem? nie rozbrajaj mnie...6 dni to jets nic w porównnaiu do Ciebie! Wytrwam..zbyt wiele poświęciłam przez tych kilka dni..musze dla siebie
    Podziel się przepisem na te kotlety z kalafiora..pliss
    Walka o zdrowie!

  6. #246
    Awatar likaa
    likaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-06-2008
    Mieszka w
    La Teste de Buch
    Posty
    336

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Willex super! Tydzien to naprawde dlugo a zobacz jak szybko zlecialo! Teraz tylko pytanie co dalej? Jak jeszcze tydzien pociagniesz i potem szkoda by bylo do zlych nawykow wrocic! Trzymam kciuki za kolejny tydzien a ty obmyslaj ciag dalaszy!
    U mnie w pracy dzis koszmar i ledwo sie na nogach trzymam a wlasciwie to juz nie trzymam bo niedawno wrocilam i juz w wyrku jestem!
    Jedzeniowo... nie ma sie co chwalic
    S. Kawa z mlekiem + kromka z figa (mamy u sasiada figi na drzewku i sobie wymyslilam na sniadanie kromki zamiast dzemu to ze swierza figa mniaaam)
    O. Pol nalesnika gryczanego z serem szynka i jajkiem + salata
    K. Bagietka z serem szynka parmenska i konfitura wisniowa
    willex lubi to.

  7. #247
    Awatar Kiteku
    Kiteku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2012
    Posty
    1,090

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Willex - tydzień to dużo, naprawdę. To jest taki czas, że szkoda już teraz przerwać dobrą passę. Poza tym już wiesz, że potrafisz radzić sobie z pokusami i jeżeli je pokonasz RAZ to znaczy, że DRUGI i SETNY raz też sobie dasz radę. Dlatego ja liczę swoje dni. Bo jak w 72-gim dniu mam ochotę się obeżreć, to baardzo szkoda mi tego, co już przeszłam i tylko to trzyma mnie w ryzach.
    Kotlety z kalafiora: gotuję kalafior, studzę, dodaję trochę tartego sera żółtego, pietruszkę, jajko i dosłownie odrobinę mąki.Smażę i gotowe. Z jednej główki mam jedzenia na 3 dni, bo nikt u mnie nie chce ich jeść

    Dziś miałam trudny dzień - nie oparłam się pokusie sera pleśniowego i wina. Poza tym pół dnia spędziłam w sklepach i jestem załamana tym, jaka jestem gruba. Jestem załamana sobą i jest mi źle i smutno. Nie idzie mi chudnięcie. Niby wszystko robię dobrze, ale wiem sama, że to nie jest na 100%. Jem za dużo pieczywa, sera, za mało warzyw. Postaram się bardziej, obiecuję. Zostało mi niewiele tygodni do osiągnięcia celu. Ale chyba potrzebowałam takie dnia luzu. Tzw. szersza droga. Może teraz wszystko się odmieni i zacznę chudnąć?
    I jeszcze menu z dziś:

    Dzień nr 14
    - woda z cytryną
    - kawa z mlekiem i słodzikiem

    10.00 - bułka z serem i wędliną sojową
    12.00 - marchew
    14.00 - ziemniaki i surówki
    16.00 - lody

    18.00 - kawałek bagietki z serem żółtym i wędliną sojową
    20.00 - ser pleśniowy, wino
    do picia: 1/2 litra wody
    sport:
    willex lubi to.


  8. #248
    Awatar awersja
    awersja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-03-2008
    Posty
    1,093

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Kiteku, przestań się nad sobą użalać!!! takie marudzenie kojarzy mi się z kryzysem, no bo jak już jest tak beznadziejnie.....to nie pozostaje nic innego jak.... (do wpisania dowolnie) podjęłaś walkę, świetnie Ci idzie i jesteś na najlepszej drodze by zmienić swój wygląd i samopoczucie!!

    Willex....w takim razie trzymam kciuki. Czy Ty przy takich ilościach nie chodzisz głodna??? 2 tydzień tak rygorystycznej diety?? Ok ale co dalej?? Mam podobnie jak Lika. Poza tym cieszę się z Twoich sukcesów, ale zastanawiam się, czy jak udaje Ci się np. w takiej kawiarni nie jest słodkiego....czy razem z dziećmi....to co się dzieje? Chce Ci się słodkości? Masz ochotę, walczysz ze sobą/ Czy wręcz przeciwnie nie ciągnie Cię do słodkiego??

    Gimnastyczka witaj
    Fajne posiłki, choć wydają mi się takie małe.....50 g mięsa.... toż to na raz nie jesteś głodna między posiłkami??

    U mnie fajny weekend, mimo, że diety brak. Zacznę od piątku. Oparłam się wszelkim pokusom, jedyne co to 2 piwa z sokiem. W sobotę było już gorzej. Ale cały dzień byłam na powietrzu i sprzątałam gołębniki, naprawdę się narobiłam. Wpadły wafle z serem i parówki, później 2 kanapki z białego chleba, duszonki i 3 małe piwa, bo po działce poszliśmy jeszcze do znajomych. Tam doszedł jeszcze pomidor z mozzarella, wędlina chleb razowy i jaja niestety z majonezem. W niedzielę zaczęłam ok serek grani z papryką i odgrzany chleb razowy, zupa z dyni x2, surówka colesław no i później....cukierki i pierniki, całkiem sporo byłam u mamy i pękłam, od dłuższego czasu mi się chciało, ale w domu nic nie miałam (na moje szczęście) i póżniej bułki białe odpiekane z masłem i szynką. I choć może to nie były jakieś wielkie porcje i wszystko było sensownie rozbite w czasie to czuje się z tym źle. Fakt, ze niedzielę tez miałam aktywną, bo od rana gotowałam, później na działkę do mamy później sprzątałam i jak się wykąpałam było po 20.

    Dobra dziś już walczę grzecznie. Może nawet w tym tygodniu odważę się zważyć....bo powinnam dostać już @, więc pewnie trochę zejdzie

    A tymczasem uciekam się szykować do pracy. Dziś dłuuuugi dzień....
    willex lubi to.

  9. #249
    Awatar gaja81
    gaja81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-12-2013
    Posty
    1,981

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    witam,
    wczoraj pisałam posta i mi wcięło to się wkurzyłam i wyszłam z forum.
    Ja weekend lajtowy, dziś znów ćwiczenia i bieganie
    Właśnie uczę córkę modlitw na religię bo komunijna i musi zdawać - droga przez mękę, co ona jęczy, wyje i marudzi to koszmar :/ Skład Apostolski mnie wykończy jak będzie się uczyć.
    willex lubi to.

  10. #250
    willex jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-02-2012
    Posty
    581

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    LikeeWytrwam..nie mam wyjścia. Obmyślam plan ale o tym napisze za tydzień, dla mnie liczy się teraz a co najważniejsze to polubiłam warzywa. Wiadomo, że przez tydzień nie zmienię wsyztskiego ale w osttanim okresie tyle podejmowałam prób i kończyłam po max.2 dniach (o ile pamięć mnie nie zawodzi). Zapewne będę wychodzić z tej diety stopniowo.
    Jak robisz te naleśniki?
    KitekuJa Ci dam jeden dzień odstępstwa....o nieeeeeeee.....od jednego się zazwyczaj zaczyna.. Do roboty! Spadają Ci kg i to normalne, że teraz wolniej, ale masz się nie poddawać! Za Twoim przykładem liczę dni, bo tak jak Tobie szkoda mi przestać dzięki temu
    AwersjaO dziwo nie ejstem głodna i bdobrze się czuję na tych warzywkach i owocach. Jak wcześniej czytałam o tej diecie, słuchałam dr Dąbrowskiej wykłady to nie przeszło mi przez myśl, ze dałabym radę wytrwać tydzień. Nie wierzyłam też, że nie będę głodna. Pilnuję posiłków co 3h i piję, choć z tym mam problem ale pilnuję się.
    Jak byliśmy w tej kawiarni chyba największą ochotę miałam na kawę i ciasto którego nie było, ale zapach kawy był cudowny. Najlepsze jak syn mnie częstował ciastem a ja podziękowałam. Przez chwilę chciało mi się a potem z chwili na chwilę na chęć słabła. Byłam taka w środku dumna, że dałam radę.
    Nawet któegoś dnia jak mnie M wkurzył na maxa, a był zapalnikiem nr 1 to pomyślałam sobie: nie złamię się i o dziwo dałam radę. To kwestia nastawienia. Mam nadzieję, że ta siła którą kiedyś miałam w dietkowaniu wróciła..mam taką nadzieję!
    Mało kalorii jest w tej diecie, bo tu chodzi o to żeby organizm przeszedł na odżywianie wewnętrzne.
    A Ty kochana też mi się nie poddawaj!
    GajaWspółczuję Ci tego okresu przed komunijnego..ile to chodzenia, uczenia i zaliczania. Mam jedną kounię za sobą, jeszcze dwie mnie czekają...o rajuuu..będzie czad! Ale dasz radę!
    Walka o zdrowie!

Strona 25 z 51 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •